Gwiazda "Top Model" wyznała, że ktoś wrzucił jej do drinka pigułkę gwałtu. "Chcę to powiedzieć ku przestrodze"
"Top Model" to jeden z bardziej popularnych show dla aspirujących modeli. To właśnie w nim jakiś czas temu brała udział Agnieszka Skrzeczkowska, która dzięki niemu zyskała oddane grono fanów i popularność. Niedawno postanowiła opowiedzieć przerażającą historię, która przydarzyła się jej w jednym z warszawskich klubów.
Agnieszka Skrzeczkowska po udziale w show "Top Model" stała się bardzo aktywna w mediach społecznościowych. Kobieta regularnie publikuje na Instagramie oraz TikToku. To właśnie na drugiej aplikacji udostępniła filmik, w którym opowiada o przykrej i niebezpiecznej sytuacji. Wydarzenie miało miejsce w jej życiu niedawno.
Agnieszka Skrzeczkowska zamieściła na swoim profilu na TikToku nagranie pod tytułem "Pamiętajcie. Pilnujcie i sprawdzajcie trzy razy, od kogo bierzecie drinka. Taka sytuacja może spotkać każdego". W filmiku opowiedziała o poważnej sytuacji, która ją niedawno spotkała. Wybrała się z koleżankami do klubu. Po jakimś czasie jedna z koleżanek zaproponowała, że tym razem ona postawi drinki. Później okazało się, zrobili to nikomu nieznani mężczyźni.
Po wypiciu drinków każda z obecnych na imprezie dziewczyn zaczęła się bardzo źle czuć. Niestety, nie wszystkim udało się łatwo wyjść z całej sytuacji bez kłopotów. Okazuje się, że Agnieszka i Karolina wróciły do domów w miarę bezpiecznieu. Jednej z nich pomógł kolega, którego obudziła. To właśnie on wniósł ją do domu. Agnieszka z kolei uciekła z klubu bez kurtki, kluczy, telefonu i portfela. Wsiadła do taksówki, która odwiozła ją do domu. Dziewczyna na filmiku powiedziała również, że bardzo się bała, ale jedyne co miała wtedy w głowie to, by uciec jak najdalej.
"Z opowieści Karoliny wynika, że kolega, którego obudziły, pomógł wnieść ją do domu, ponieważ miała totalny bezwład ciała. Wiedziała, co się dzieje, ale totalnie nie była w stanie reagować. Gdyby nie to, prawdopodobnie tę noc musiałaby spędzić gdzieś pod domem. Ja z kolei miała ogromne szczęście. (...) Bardzo bałam się, wchodząc do taksówki. Bałam się, ponieważ wiedziałam, że nie jestem w stanie w ogóle zareagować i gdyby ta taksówka wywiozła mnie gdzieś, to nie wróciłabym już do domu. Próbowałam wyjść z taksówki, ale nie byłam w stanie. Taksówkarz zobaczył mnie totalnie odurzoną, pomógł mi z niej wyjść, okazało się, że nie mam kluczy. Sąsiad, którego niechcący obudziłam, dał mi schronienie w mieszkaniu, które było opuszczone, żeby przenocować" - powiedziała Agnieszka.
Agnieszka z "Top Model" dodała również, że jej koleżanka miała mniej szczęścia, ponieważ wylądowała u jednego z chłopaków, którzy postawili im drinki. Na sam koniec filmu Agnieszka dodała, że takie sytuacje są bardzo niebezpieczne. Uczestniczka "Top Model" wyjawiła również, że pigułka gwałtu kosztuje około 15 złotych, co jest połową ceny drinka. Modelka dodała również, że warto mieć oczy dookoła głowy.
Pod nagraniem pojawiło się wiele komentarzy, w których inne kobiety opowiadają swoje historie związane z pigułką gwałtu. Okazuje się, że nie tylko Agnieszka i jej koleżanki miały takie sytuacje. Niestety jak się okazuje, w Polsce ten proceder zdarza się bardzo często.
"Masakra... mi też ktoś dosypał"
"Te miałam taką sytuację. Straszne to, ile nas tu jest"
"Miała dwie takie sytuacje w życiu"
Zobacz też:
Karolina Brzuszczyńska i Agnieszka Skrzeczkowska. Historia ich miłości w blasku fleszy
Karolina Brzuszczyńska i Agnieszka Skrzeczkowska chcą mieć dziecko. Wszystko zaplanowały
Lesbijki z "Top Model" podjęły kluczową decyzję: "Jesteśmy związane bardziej niż małżeństwo"