Gwiazda "Top Model" zapewniała, że z mężem pokonali kryzys. Wszystko zmieniło się w mgnieniu oka
Martyna Kaczmarek, która szerszej opinii publicznej dała się poznać dzięki programowi "Top Model" i nadal pracuje jako modelka plus size, prywatnie była szczęśliwą żoną Mateusza. Niestety, ostatnio okazało się, że małżeńskie życie nie było usłane różami. Tajemniczy informator podał szokujące informacje.
Martyna Kaczmarek wzięła udział w 11. edycji show "Top Model" i zajęła 10. miejsce. Do dziś wykorzystuje swój sukces i na Instagramie przemawia do osób, które mają problemy z akceptacją swojego ciała.
O własnej działalności w sieci pisze krótko, lecz dosadnie: "pokażę Ci jak zaakceptować swoje ciało", a następnie wymienia, co jest na jej profilu ważne: "feminizm, pewność siebie, życie bez filtra".
Niestety, choć Martyna Kaczmarek pięknie potrafi pisać o codzienności bez upiększeń i udawania kogoś, kim się nie jest, nie udało jej się stworzyć trwałej relacji z wieloletnim ukochanym.
W rozmowie z Kozaczkiem jeszcze w październiku zapewniała, że udało im się pokonać kryzys i uratować małżeństwo. Jak zdradziła:
"Rzeczywiście był taki moment w wakacje, że mieszkaliśmy osobno, nie była to sformalizowana separacja. To był czas, kiedy potrzebowaliśmy pomieszkać osobno, żeby pomyśleć nad naszym związkiem i nad tym, co dalej. [...] Mieliśmy rzeczywiście kryzys, aktualnie jest dobrze. [...] Myślę, że to, co jest bardzo cenne dla naszego pokolenia, jest to, że umiemy otwarcie rozmawiać o tych rzeczach. Czyli, że rozwód nie jest najgorszą rzeczą na świecie".
Teraz wszystko wskazuje na to, że do sądu jednak wpłynął pozew o rozwód. Kozaczek został poinformowany przez informatora, że nie ma już powodów, by wierzyć w udaną przyszłość relacji znanej modelki:
"Jakiś czas temu Martyna podjęła ostateczną decyzję o rozstaniu z mężem, jest już w trakcie rozwodu".
Para miała rozstać się już w czerwcu, a potem, zgodnie z zapowiedzią gwiazdy, próbować ratować związek.
"Była próba zejścia, ale nieudana. Natomiast Martyna się nie załamuje. Zaczęła już nawet randkować - była widziana na aplikacji randkowej" - przekazało to samo źródło.
Martyna Kaczmarek stała się ważnym głosem w interencie, gdy w kwietniu przemówiła w imieniu innych kobiet, które nie wiedzą, czy chcą, lub już są pewne, że nie planują macierzyństwa.
"Mam 28 lat i nie wiem, czy chcę mieć dzieci. Brakuje mi tego głosu w przestrzeni publicznej. Więc dzisiaj postanowiłam podzielić się swoją perspektywą i swoim głosem. Coraz częściej, w przeróżnych sytuacjach - towarzyskich, medycznych, rodzinnych pojawia się temat dzieci. Szczególnie że jestem ponad rok po ślubie. Z moich ust pada wtedy: Nie wiem, czy chcę" - pisała.
W kolejnej części wpisu kobieta skupiła się na tym, że nie wyklucza zmiany swoich planów - jednak chciałaby, aby ludzie akceptowali to, że w tym momencie ma wiele obaw i wolałaby usłyszeć "hej, to jest ok, każdy ma swój punkt siedzenia i od niego zależy punkt widzenia".
Dziś profil gwiazdy obserwuje ponad 148 tys. obserwatorów.
Czytaj też:
Martyna Kaczmarek źle życzyła Klaudii. Los się na niej okrutnie zemścił
POMPONIK HOT or NOT. Oceń, kto lepiej się ubrał w tym tygodniu