Gwiazda TVN-u w głębokiej żałobie. Ledwie znalazła nową miłość, a już informuje o jego śmierci
Sandra Mosakowska zdobyła sławę i status celebrytki za sprawą programu "Hotel Paradise" emitowanego na antenach TVN-u. Mało kto wiedział, że gwiazda w ostatnim czasie znalazła wielką miłość. Niestety, ledwie związek na serio się rozpoczął, a już przeżywa żałobę. Poinformowała o śmierci ukochanego i pożegnała go wzruszającymi słowami.
Czasem największe szczęście w życiu człowieka, poprzedza niezwykłą tragedię. Tak jest w przypadku znanej z premierowej edycji "Hotelu Paradise" Sandry Mosakowskiej. Gwiazda TVN-u przekazała za pomocą mediów społecznościowych niezwykle poruszające wieści na temat swojego ukochanego. Partner kobiety nie należał do świata show-biznesu, ale właśnie tam znalazła, jak sama to określa, "głęboką, najczystszą, bezinteresowną miłość". Niestety, nie było jej dane długo cieszyć się wielkim szczęściem. Mężczyzna o imieniu Marcin zmarł 30 stycznia.
Sandra Mosakowska do tej pory nie chwaliła się przed obserwującymi nowym ukochanym w jej życiu. Być może Marcin chciał zachować jak największą prywatność, a przy tym relacja wciąż była stosunkowo krótka (zakochani spotykali się przez 9 miesięcy). Dlatego też fani uczestniczki "Hotelu Paradise" o jej wcześniejszym szczęściu dowiedzieli się dopiero, gdy celebrytce przyszło pożegnać partnera. Na swoim Instagramie zamieściła czarno-białą fotografię, na której widnieje razem z zmarłym i dołączyła do niej wzruszający opis.
"Byłeś najpiękniejszym człowiekiem jakiego poznałam. Pokochałam Ciebie głęboką, najczystszą, bezinteresowną miłością. Jako jedyny znałeś całe moje życie, wszystkie doświadczenia i sekrety. Wyznawaliśmy te same wartości, byłeś taki sam jak ja. Moim ideałem jak to zawsze powtarzałam" - zaczęła Sandra.
Oświadczenie byłej gwiazdy programu TVN-u jest pełne odniesień do wspólnych chwil pary, ale też trudnych sytuacji, z jakimi musieli się mierzyć. Sandra nie ukrywa olbrzymiej tęsknoty, jaką odczuwa do zmarłego Marcina. Pokusiła się nawet o wyznanie, że bardzo pragnęła zajść z nim w ciążę. Niestety, nie zdążyli się sobą naprawdę nacieszyć:
"Chciałam urodzić Tobie dziecko, byłeś najlepszym wzorem przyszłego ojca. Byłeś za dobry, za wrażliwy na ten świat. (...) Dziękuję, że mogłam budzić się przy Tobie przez 9 miesięcy. Kocham Ciebie bardzo i nie mogę uwierzyć, że Ciebie z nami już nie ma. Będę zawsze przy Tobie ale bądź też przy mnie ponieważ cały czas Ciebie potrzebuje. Bardzo za Tobą tęsknie, Marcinku" - przekazała gwiazda "Hotelu Paradise", której składamy nasze kondolencje.
Zobacz też:
Marietta Witkowska z "Hotelu Paradise" chwali się radosną nowiną. Nie kryje szczęścia
Klaudia El Dursi poważnie choruje. Problemy znów ją dotknęły