Gwiazda została mamą dzięki surogatce i nie wstydzi się mówić o tym głośno. Tylko czekać na najazd hejterów
Rebel Wilson od lat marzyła o zostaniu mamą. Hollywoodzka gwiazda nareszcie spełniła swoje życzenie, choć musiała w tym celu skorzystać z pomocy surogatki. Zewsząd płyną gratulacje dla szczęśliwej mamy, a niemile widzianego hejtu jest na szczęście niewiele.
Rebel Wilson zasłynęła w przeszłości całą masą rozmaitych dokonań. Nie tylko jest znaną na całym świecie aktorką i świetną komediantką, ale też osobą bardzo otwartą w mówieniu o sobie. A jest o czym mówić! Nie dość, że Wilson przeszła niesamowitą metamorfozę i schudła kilkadziesiąt kilogramów, to w dodatku dokonała tego w bardzo konkretnym celu.
Chodziło o zostanie mamą, co aktorka próbowała osiągnąć od wielu lat. Okazało się, że zrzucenie nadwagi dawało większą szansę na zamrożenie jajeczek. Będąca świeżo po swoim coming oucie Rebel Wilson podjęła najwyraźniej doskonałą decyzję, bo właśnie ogłosiła światu narodziny swojej pierwszej córeczki.
Australijka wrzuciła na swojego Instagrama zdjęcie noworodka, na którym śpiąca dziewczynka o imieniu Royce Lillian zasłania sobie twarzyczkę. Gwiazda wyraziła olbrzymią radość z narodzin córeczki i dołączenia do "dumnego klubu matek". Zapewniła też, że jest gotowa dać dziecko całą dostępną w niej miłość i przy okazji podziękowała osobom, za sprawą których do narodzin w ogóle udało się doprowadzić:
W kierunku świeżo upieczonej mamy zewsząd płyną gorące gratulacje. Na Instagramie komentarze napisali m.in. Taika Waititi, Chrissie Fit, Alison Brie, Melanie Griffith, Skylar Astin, Brittany Snow i Octavia Spencer. Cieszą się zresztą nie tylko "znani i lubiani", ale też zwyczajni fani aktorki. Bardzo niewiele jest za to hejtu, choć jeszcze kilkanaście lat temu korzystanie z usług surogatki wiązało się z ostracyzmem części społeczeństwa. Na szczęście te czasy dobiegają najwyraźniej końca.
Zobacz też:
Selena Gomez jest dwulicowa? Dostała nerkę i porzuciła znajomą!