"Gwiazdeczka poszła na wybory". Wieniawa miała dość i ostro odpisała obserwatorce
Wybory, to nie tylko święto demokracji. To też całkiem dobra okazja, by kogoś trochę oplotkować. Stylizacja, w jakiej Julia Wieniawa pojawiła się podczas głosowania była dla jednych gustowna i nowoczesna, dla innych przesadzona.
Wybory parlamentarne 15 października przyciągnęły nie tylko ogromną ilość wyborców, ale również wiele osób znanych z polskiego świata show-biznesu. Zjawiła się tęż Julia Wieniawa.
Piosenkarka i aktorka, głównie jednak znana z aktywności w mediach społecznościowych, tym razem podzieliła się z fanami filmikiem w wyprawy do urny. Na swoim profilu na Instagramie opublikowała filmik, na którym widać jej drogę do lokalu wyborczego w towarzystwie Nikodema Rozbickiego oraz czworonożnego przyjaciela. Finał relacji stanowiło wrzucenie głosu do urny.
To, co szczególnie zwróciło uwagę obserwatorów, to modna i bardzo widowiskowa stylizacja aktorki. Julia postawiła na krótką jeansową spódnicę, biały top, czarne rajstopy, długi beżowy płaszcz, kozaki i czerwoną markową torebkę. Choć dla wielu taka stylizacja była wyrazem elegancji, nie brakowało też głosów krytyki. Część internautów wyrażała zdziwienie, uznając strój za nadmiernie elegancki na tę okazję.
Pod wpisem Wieniawy pojawiły się liczne komentarze. Wiele z nich pozytywnie oceniało jej inicjatywę, doceniając i doceniając, że postanowiła zachęcić swoich obserwatorów do wzięcia udziału w wyborach. Inni jednak skupili się na samej stylizacji. "To wygląda jak reklama" - napisała jedna z komentujących. "Gwiazdeczka poszła na wybory" - dodała inna.
Odpowiadając na krytykę, Julia Wieniawa podkreśliła, że to była jej indywidualna decyzja. "Ja miałam ochotę się wystroić" - odparła.