Reklama
Reklama

Gwiazdor Kabaretu Moralnego Niepokoju nie mógł uwierzyć w to, co zobaczył Złodzieje splądrowali dom Borkowskiego

Przemysław Borkowski (49 l.), pisarz, felietonista, gwiazda Kabaretu Moralnego Niepokoju poinformował na Instagramie o włamaniu do jego domu na warszawskich Bielanach. Złodzieje splądrowali jego mieszkanie dzień przed wigilią. Policja od lat apeluje o wzmożoną czujność w okresie około świątecznym.

Przemysław Borkowski, gwiazda Kabaretu Moralnego Niepokoju, autor poczytnych kryminałów, felietonista, pochodzi z Olsztyna, a od kilkunastu lat mieszka na warszawskich Bielanach. Nie robi zresztą z tego tajemnicy. Właśnie na terenie tej dzielnicy rozgrywa się akcja jego najsłynniejszej powieści "Rytuał łowcy", a sam Borkowski jest ponadto felietonistą portalu Bielany.info.

Przemysław Borkowski z Kabaretu Moralengo Niepokoju okradziony

Ten brak skrytości być może przyczynił się do sporej tragedii. Niestety, tuż przed świętami pisarz i kabareciarz przeżył ogromny szok Po powrocie do domu odkrył, że został on splądrowany przez złodziei. Jak wyznał, nagle poczuł się jak postać ze swojej własnej powieści kryminalnej:

Reklama

"Taki to uroczy widok zastałem w piątek wieczorem, po powrocie do domu. Mieliśmy włamanie. Zadzwoniłem oczywiście na policję, przyjechała ekipa techników i oto nagle wszystkie te czynności, o których dotychczas pisałem w swoich książkach, odbyły się w naszym mieszkaniu. Przedziwne uczucie. Pomieszanie przygnębienia, wkur*u i mimo wszystko ekscytacji" - podkreślił artysta w opublikowanym na Instagramie poście.

Do włamania doszło w piątek, dzień przed wigilią. Nie jest tajemnicą, bo policja przypomina o tym przed każdymi świętami, że okres okołoświąteczny jest ulubionym czasem działania włamywaczy.

Policja ostrzega przed włamywaczami

Złodzieje, korzystając z faktu, że mieszkańcy, zaaferowani zakupami i przygotowaniami do świąt, co chwila wpadają i wpadają z domu, obserwują upatrzone mieszkanie i potrafią wykorzystać nawet chwilę nieobecności lokatorów. Liczą też na zwykłe błędy, wynikające z roztargnienia lub pośpiechu, jak niedokładne zamknięcie drzwi, bo przecież „Wychodzę tylko na chwilę”. 

Nie wspominając już o świątecznych wyjazdach, które w ogóle zapewniają złodziejom niemal nieograniczony czas na plądrowanie domu. Dlatego policja apeluje, by zwracać uwagę nie tylko na własne mieszkanie, lecz także sąsiadów, zwłaszcza, gdy wiadomo, że nie ma ich w domu. Przemysław Borkowski na pewno zapamięta tę lekcję do końca życia.

Zobacz też:

Włamanie do domu Beckhamów! Intruz ukradł rzeczy warte tysiące funtów!

Olga Tokarczuk: Włamanie do domu noblistki

Co zrobić w przypadku włamania na konto – kilka rad od ekspertów

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kabaret Moralnego Niepokoju
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy