Reklama
Reklama

Gwiazdor "Klanu" miał przed sobą wielką aktorską karierę. Uparł się, by spełnić marzenie z dzieciństwa

Julian Peciak, który od dekady wciela się w Pawła Lubicza juniora w "Klanie", nie wiąże swej przyszłości z aktorstwem. W dzieciństwie jego wielkim marzeniem było zostać... maszynistą. Okazuje się, że spełnił je - od lipca ubiegłego roku pracuje w firmie Metro Warszawskie, a od marca tego roku samodzielnie kieruje jednym ze składów.

Rola syna doktora Lubicza nie jest jedyną, którą może się pochwalić 21-letni Julian Peciak. Młody aktor-amator ma też na swoim koncie występy m.in. w dwóch serialach medycznych: w 2012 roku zagrał w "Na dobre i na złe", a w 2020 roku pojawił się w "Na sygnale".

"Praca na planach zdjęciowych jest dla mnie przyjemnością, ale swoje marzenia realizuję jako maszynista w metrze" - mówi Pomponikowi.

Julian Peciak: Częściej spotkać go można w metrze niż na planie serialu

Julian nie kryje, że od najmłodszych lat pasjonował się koleją. Będąc dzieckiem - pytany, kim chciałby być, jak dorośnie - bez wahania mówił, że zostanie "kierowcą pociągu". Gdy tylko osiągnął pełnoletność, zgłosił się do PKP Intercity i przez pewien czas był tam na praktykach.

Reklama

"W końcu jednak stanęło na metrze. Miałem tam paru znajomych, którzy byli zadowoleni z tej pracy, postanowiłem też spróbować" - opowiada.

Pracę w warszawskim metrze Julian Peciak podjął w lipcu ubiegłego roku. Najpierw przez kilka miesięcy szkolił się pod okiem doświadczonych maszynistów i przygotowywał do egzaminu teoretycznego z wiedzy na temat taboru i przewozu pasażerów oraz praktycznego z kierowania składem. Oba egzaminy zdał w marcu i od tego czasu jest pełnoprawnym maszynistą.

"Na planie "Klanu" jestem parę razy w miesiącu, a w pozostałym czasie jeżdżę metrem. A właściwie na odwrót - zdecydowanie więcej pracuję w metrze, gdzie jestem na etacie" - twierdzi serialowy Lubicz junior.

Julian Peciak ma w planach studia, ale nie będzie uczył się aktorstwa

Choć aktorki i aktorzy, z którymi Julian Peciak od 10. lat spotyka się na planie najdłużej emitowanego polskiego serialu, przekonywali go, by po maturze zdawał do szkoły teatralnej, on uparł się, by zrealizować swoje dziecięce marzenia. Nie zamierza jednak do końca życia kierować pociągami.

"Zamierzam podjąć studia, ale na pewno nie będzie to aktorstwo" - mówi.

"Myślę o kierunkach związanych z transportem, elektryką lub elektroniką" - dodaje.

Julian od zawsze ma wielkie wsparcie w rodzicach, którzy są bardzo zadowoleni z tego, że spełnia swoje pragnienia i dzięki temu jest szczęśliwy.

"Zawsze mi mówili, żebym robił, co chcę i nie patrzył na innych" - twierdzi. 

Julian Peciak: Pracę w "Klanie" traktuje jak wspaniałą przygodę

Julian Peciak miał 9 lat, gdy po raz pierwszy stanął przed kamerą. Zagrał wtedy niewielki epizod w "Plebanii". Jego zdjęcia trafiły do bazy dziecięcych aktorów.

"Pewnego dnia dostałem telefon, że w "Klanie" szukają chłopaka w moim wieku, który ma zastąpić dotychczasowego odtwórcę roli Pawełka, a ja jestem do niego podobny. Zostałem zaproszony na zdjęcia próbne, przeczytałem coś, odegrałem jakąś scenę i dostałem rolę" - wspomina, opowiadając o początkach swojego związku z sagą rodu Lubiczów.

Dla 11-letniego Juliana praca na planie zawsze była i wciąż jest przede wszystkim przygodą.

"Poznałem dzięki niej wspaniałych ludzi. Zaprzyjaźniłem się z moim serialowym tatą, czyli Tomaszem Stockingerem, z innymi aktorami też mam dobry kontakt" - mówi.

"Ale aktorstwa nie ma w moich planach na przyszłość" - deklaruje.

Zobacz też:

Skandal w "Dzień Dobry TVN". Wyrzucona Anna Kalczyńska wyjawiła prawdę. Fatalna sytuacja

"Rolnik szuka żony": Elżbieta Czabator pokazał zdjęcia ze ślubu. "To był cudowny dzień"

Krzysztof Skiba w podcaście Alicji Reich "Zbliżenia". Kiedy odbędzie się ślub z Karoliną Kempińską?

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Klan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy