Gwiazdor rezygnuje z występów
Raper i producent muzyczny P.Diddy na jakiś czas rezygnuje z własnych występów. Diddy chce skupić się na produkowaniu muzyki dla innych. Jeśli tak się stanie, jego środowy koncert na Wembley może być jednym z ostatnich...
Dziś, 13 lipca, Diddy-Dirty Money wystąpią na Wembley obok m.in. Kelis i Elizy Doolittle na koncercie pod nazwą Orange Rock Corps.
Ten występ może się okazać jednym z ostatnich, jeśli Diddy rzeczywiście zrezygnuje z koncertowania. Ten muzyczny potentat i zarazem najbogatszy artysta hip-hopowy na świecie, którego majątek szacuje się na 475 mln dolarów chce "wrzucić na luz".
Raper stwierdził w wywiadzie dla radia BBC Radio 1, że planuje zrobić sobie przerwę we własnej działalności. Żeby nie stracić zupełnie kontaktu z branżą, chce zająć się promowaniem Dawn Richards i Kalenny Harper, które wraz z nim tworzą formację Diddy-Dirty Money.
"Będę wspierał Dawn i Kalennę w ich solowych projektach" - powiedział Diddy.
Jednak Dawn Richards nie jest przekonana co do tego, czy P.Diddy rzeczywiście znajdzie wystarczająco dużo czasu na promocję innych artystów.
"Puff mówi, że chce się wyluzować, ale znam go i nie wierzę, że zrobi sobie przerwę" - stwierdziła Dawn.
P.Diddy znany również jako Puff Daddy, Puffy, Diddy, Sean John, a od niedawna Swag, to amerykański raper i potentat przemysłu muzycznego w USA. Wydał pięć własnych albumów studyjnych oraz wystąpił gościnnie na wielu singlach u innych artystów. Jest zdobywcą trzech nagród Grammy. Ostatnim hitem Puffa jest piosenka "Coming Home" nagrana z Diddy-Dirty Money.