Gwiazdor TVN znienacka ogłosił ws. Szelągowskiej. Od plotek w ich sprawie huczało, a tu taka heca
Krzysztof Miruć od kilku lat prowadzi w TVN programy o wnętrzach. W tej samej stacji "konkurencję" robi mu Dorota Szelągowska. W kwestii ich wzajemnych relacji pojawiło się mnóstwo plotek, do których gwiazdor postanowił się właśnie odnieść. Oto co nagle wyjawił w sprawie córki Grocholi...
Od kilku lat w polskich mediach furorę robią programy o remontach i urządzaniu domów. Dzięki temu w stacjach kariery zaczęli robić różnego rodzaju architekci, którzy tym razem swoimi umiejętnościami mogli dzielić się przed kamerami.
I tak świat usłyszał m.in. o Martynie Kupczyk z "Naszego nowego domu", Krzysztofie Miruciu czy Dorocie Szelągowskiej. Ta ostatnia była związana z show-biznesem nieco wcześniej. Jest wszak córką Katarzyny Grocholi, byłą żoną Adama Sztaby i asystentką Magdy Mołek.
Szybko okazało się, że przed kamerami radzi sobie świetnie i dziś jest jedną z większych gwiazd stacji. Po piętach depcze jej jednak Krzysztof Miruć, który prowadzi m.in. "Weekendową metamorfozę".
Z tego też powodu wokół Doroty i i Krzyśka narosło wiele plotek dotyczących łączących ich relacji. Sugerowano, że nie przepadają za sobą i zaciekle rywalizują w stacji. Gwiazdor nie ukrywa, że te doniesienia mocno go wkurzają.
"Nie wiem więc, kto i kiedy wymyślił tę durną plotkę. Najchętniej bym tę osobę złapał w ciemnym zaułku i pokazał, jak duże mam mięśnie (śmiech), bo to nieprawda" - oznajmił w "Vivie" Miruć.
Jak dodał, z Szelągowską zdarza mu się spędzać także czas poza telewizją. Spotykają się idą na szklaneczkę czegoś zimnego do restauracji:
"Bywało i bywa. Obydwoje jesteśmy bardzo zajęci, ale dobrze się znamy, także prywatnie; kolegujemy się, lubimy i też dobrze się nam współpracuje" - podkreślił stanowczo architekt.
Zobacz też:
Dorota Szelągowska rozkwita w nowym związku. Dawno nie była tak szczera
Szelągowska chwali się gospodarnością. "Kupuję, porcjuję i zamrażam"
Dorota Szelągowska przyznała się do choroby. Apeluje do ludzi. "Błagam"