Gwiazdor TVP spodziewa się trzeciego dziecka. Tuż przed narodzinami zaskoczył odważnym wyznaniem
Marcin Kwaśny pomimo wielu sukcesów zawodowych, przez długi czas nie miał szczęścia w życiu prywatnym. Wszystko zmieniło się, gdy poznał Klaudię - słynną śpiewaczkę operową, z którą wziął ślub i doczekał się dwójki dzieci. Teraz zakochani przygotowują się do powitania kolejnej pociechy. Jak się jednak okazuje - aktor w przyszłości nie chce już powiększać swojej rodziny. Ma ku temu ważny powód.
Marcin Kwaśny to popularny aktor teatralny, filmowy i telewizyjny, który na dużym ekranie zadebiutował w ekranizacji "Quo Vadis" z 2001 roku. W kolejnych latach pojawił się między innym w takich produkcjach jak "Bez litości", "Nigdy w życiu!" czy "Persona non grata".
Były to jednak najczęściej role epizodyczne. Sławę oraz ogólnopolską rozpoznawalność przyniosły mu dopiero występy w "Miłości nad rozlewiskiem", "Klanie" i "Pierwszej miłości".
Pomimo sukcesów zawodowych, aktorowi nie zawsze układało się w życiu prywatnym. Marek Kwaśny w 2008 roku zdecydował się na swój ślub, jednak szybko okazało się, że jego małżeństwo nie przetrwało próby czasu.
Zła karta odwróciła się po kilku latach - aktor przeszedł nawrócenie i poznał prawdziwą miłość. Wziął ślub ze śpiewaczką operową i narodziła się im dwójka dzieci. Teraz jego żona Klaudia spodziewa się trzeciej pociechy.
Małżonkowie nie mogą doczekać się przyjścia na świat kolejnego członka ich rodziny, jednak póki co nie chcą zdradzać, czy będzie to córka, czy synek. Pomimo ogromnej radości, którą najmłodsi wnoszą do domu aktora, Marcin Kwaśny przyznaje, że nie planuje już więcej starać się o kolejne dziecko.
"Myślę, że trójka pociech w zupełności spełni oczekiwania moje i mojej żony. Raczej na tym poprzestaniemy, bo rodzicielstwo to przecież nie tylko przyjemności i radosne chwile, ale przede wszystkim codzienna praca" - tłumaczył artysta w rozmowie z magazynem "Dobry Tydzień".
Choć aktor nie narzeka na nadmiar wolnego czasu, stara się jak najwięcej uwagi poświęcać rodzinie.
"Staramy się uzupełniać na co dzień i zmieniać, by każde z nas mogło realizować swoje plany zawodowe. (...) Jednak do perfekcji opracowaliśmy taki system pracy, który pozwala nam być razem. Ogromnie zależy nam, by rodzina czuła, że zawsze jest u nas na pierwszym miejscu. Kiedy więc mnie nie ma w domu dłużej, to potem staram się rekompensować to żonie i dzieciom. Wystarczy, że kilka dni pobędziemy razem lub wyjedziemy wspólnie, a wszystko wraca na właściwe tory" - podsumował Marcin Kwaśny.
Aktora już niebawem będzie można znów oglądać w kinie. 45-latek pojawi się w filmie "Powołany 2", którego premiera planowana jest na luty.
Zobacz też:
Marcin Kwaśny po raz trzeci zostanie ojcem. Jego ukochana jest w ciąży
Marcin Kwaśny ujawnił, jak święci czuwają nad nim. Chodzi o pieniądze
Aleksander Sikora znika z "Pytania na śniadanie". Wyjeżdża i to nie sam