Reklama
Reklama

Gwiazdy ekranu, gwiazdy reklamy

Nasze rodzime gwiazdy są drogie nie tylko naszemu sercu, ale i kieszeniom. I nie chodzi tu tyle o gaże aktorskie, co reklamowe. Czołówka gwiazd to zarazem czołówka rankingu branży marketingowej, która przygotowała ostatnio raport z realną wyceną talentów reklamowych naszych idoli.

Gwiazda przyciąga jak magnes. Bo wiadomo - czego używa, co stosuje nasz ukochany z ekranu, to już samo w sobie musi być boskie i idealne. Zrozumiała to dawno branża marketingowa i dalej na potęgę wykorzystywać twarze, wizerunek i talent gwiazd ekranu, estrady, a nawet wątpliwy talent sezonowych gwiazd telewizji.

Najstarszym sposobem jest wykorzystaniem talentu aktora do odegrania scenki w reklamie, najpopularniejszym ostatnio - przenoszenie wizerunku z osoby na markę lub konkretny produkt. Dzięki temu marka zyskuje prestiż i uwagę, a aktor prestiżowy tytuł "Ambasadora" i poważną gażę. Firma PRESS-SERVICE Monitoring Mediów prześledziła materiały prasowe zamieszczane w tysiącu tytułów prasowych, dotyczące stu najbardziej popularnych polskich celebrities. Jakie wnioski?

Reklama

Największe szanse na objęcie funkcji ambasadora marki mają gwiazdy piękne, utalentowane i/lub odnoszące sukcesy. Najbardziej medialnymi postaciami w tej grupie od początku roku okazali się: Piotr Adamczyk, Borys Szyc i Danuta Stenka.

Wszyscy oni tytułują się już zresztą Ambasadorami. Piotr Adamczyk - marki Cottonfield, Borys Szyc - Renault, a Danuta Stenka - kosmetyków marki Garnier, należącej do koncernu L'Oreal. Dla firmy taki ambasador to żyła złota, a raczej niewyobrażalne wprost oszczędności.

Otóż gdyby poświęcone danej osobie strony w gazetach nie były zwykłymi publikacjami, lecz reklamami, to firma musiała by za nie zapłacić ponad 16 milionów złotych w przypadku Adamczyka, ok. 15 milionów dla Szyca i prawie 11 milionów dla Stenki!

Tak często, tak dużo i tak dobrze pisze się w prasie o naszych utalentowanych Ambasadorach. Do tego dodajmy zasięg oddziaływania - dla przykładu, z materiałami prasowymi na temat Piotra Adamczyka zapoznało się ponad 120 mln Czytelników, a zatem potencjalnych Klientów firmy! Wnioski z raportu Press-Service są zatem jasne - inwestycja w gwiazdę po prostu się opłaca. Nie dość, że pozwala firmie ogrzać się w blasku sławy, to jeszcze pozwala na całkiem pokaźne oszczędności w zamian za globalną, przynajmniej w skali naszego kraju, reklamę.

Bo kto za granicą zna Stenkę czy Szyca?

MWMedia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy