Gwit szykuje się do 6. rocznicy ślubu. Ujawniła swój przepis na szczęście
Dominika Gwit (36 l.) przez długi czas wierzyła, że szczęście zagwarantuje jej model sylwetki promowany przez kolorowe magazyny. Dążenie do sztucznie wykreowanego wzorca urody kosztowało ją wiele nerwów, aż w końcu uświadomiła sobie, że zaczęła od niewłaściwej strony. Aktorka nigdy nie ukrywała, że gdy tylko doszła do porozumienia z samą sobą, wszystko zaczęło się układać.
Dla Dominiki Gwit przepustką do sukcesu okazała się rola w głośnym filmie Katarzyny Rosłaniec „Galerianki”, jednak jej kariera na dobre rozkręciła się dzięki roli w popularnym serialu „Przepis na życie”, gdzie zagrała u boku największych polskich gwiazd.
Gwit była wtedy ciut po dwudziestce i czuła potrzebę dopasowania się do obowiązujących w show biznesie wzorców urody. W 2014 roku udało jej się zrzucić 50 kilogramów przez niecały rok, jednak nie zapewniło jej to szczęścia. Wręcz przeciwnie, jak wyznała z perspektywy czasu, poczuła się gorzej niż kiedykolwiek w życiu.
Z czasem zrozumiała, że za układanie sobie życia zabrała się od złej strony. Zadbała o uzyskanie właściwej diagnozy i zaczęła pracować nad postrzeganiem samej siebie. Jak potem wyznała w podcaście Magdy Mołek „W moim stylu”, zaczynała w fatalnych warunkach:
„Twierdziłam, że nikt mi się nie należy, że z nikim nigdy nie będę, bo jestem gruba. I nikt ze mną na pewno nie będzie chciał być. Tak o sobie myślałam”.
Gwit, jak sama daje do zrozumienia w wywiadach, nie przypuszczała, że cała ta ogromna praca przejścia od pozycji osoby totalnie nieakceptującej siebie do optymistki, kochającej siebie, ludzi i świat, przyniesie takie efekty. Jak podkreśla przy każdej okazji, postanowiła zrobić to dla siebie. Ale kiedy już wszystko poukładała sobie w głowie, szczęście okazało się być na wyciągnięcie ręki.
Kiedy znajomy reżyser poznał ją ze swoim bratem, Wojciechem Dunaszewskim, Dominika początkowo była sceptyczna. Jak wyznała w wywiadzie dla „Vivy!”:
„Zaczął do mnie pisać. Nie wiedziałam za bardzo, o co mu chodzi. Nawet nie do końca pamiętałam, jak Wojtek wygląda. Ale zaczął mnie zaskakiwać swoimi wiadomościami, bo Wojtek ma bardzo wysublimowane, inteligentne poczucie humoru. Zaintrygował mnie”.
U Dunaszewskiego wszystko potoczyło się szybciej. Jak ujawnił w tym samym wywiadzie, po pierwszym spotkaniu, Gwit do tego stopnia zaprzątnęła jego myśli, że wjechał samochodem na wysepkę między pasami jezdni.
7 lipca 2018 roku Dominika i Wojtek wzięli ślub. 18 stycznia 2023 roku powitali na świecie wymarzonego synka. Gwit nie ukrywała, że marzenie o rodzicielstwie okazało się trudne do zrealizowania, ze względu na jej stan zdrowia, ale najważniejsze, że się udało.
Dominika jest cenioną aktorką komediową, kobietą, mającą poukładane życie, zarówno zawodowe, jak i prywatne, szczęśliwą żoną i matką. A także, jak dała do zrozumienia w rozmowie z „Vivą”, chcąc nie chcąc, stała się prekursorką ciałopozytywności w show biznesie:
„Dostałam wszystko, co jest potrzebne do szczęścia. Mam cudownego, kochającego męża. Jestem wykształconą, mądrą, inteligentną, piękną kobietą, która wie, czego chce, i zawsze osiąga swoje cele. Nie potrzebuję nikomu niczego udowadniać. Temat wagi wzbudza w tym kraju chore emocje. Ale cieszę się i jest to dla mnie zaszczyt, że mogę stać na czele wszystkich dziewczyn plus size, które piszą do mnie, że dzięki mnie po 10 latach założyły kolorową sukienkę i uwierzyły w siebie. To jest najważniejsze”.
Pytana o receptę na szczęśliwy związek, Dominika podkreśla, że ważne jest wzajemne wsparcie i zrozumienie dla marzeń i aspiracji drugiej osoby:
"Mamy różne charaktery, różne zainteresowania, każdy potrzebuje dużo przestrzeni i tę przestrzeń dostaje. Ten związek jest tak udany i silny, bo my siebie bardzo szanujemy. Nigdy nie pokłóciliśmy się ani nie krzyczeliśmy na siebie, ale sprzeczamy się co chwilę. Jesteśmy jak ogień i woda, mamy zupełnie inne charaktery. Wojtek jest introwertykiem, ja jestem ekstrawertykiem, nie rozumiem wielu jego zachowań, muszę się ich uczyć. Wojtek musi uczyć się mnie”.
7 lipca państwo Dunaszewscy będą świętowali 6. rocznicę ślubu.
Zobacz też:
Mocno odchudzona Gwit zaskoczyła widokiem w kusej mini. Co za metamorfoza
Dominice Gwit pozostało się dostosować. To on podjął decyzję. Temat odchodzi w zapomnienie
Dominika Gwit zaszalała ze stylizacją. Od "bajecznej sukienki" trudno oderwać wzrok