Hakiel wreszcie to wyjawił. Rozlicza się ze wspólnych inwestycji z Cichopek
Marcin Hakiel i Katarzyna Cichopek o tym, że się rozstali, poinformowali w marcu 2022 roku. Nic jednak nie łączy ludzi bardziej niż kredyt mieszkaniowy. Para mimo rozwodu nadal musi mierzyć się ze spłacaniem ogromnej willi na warszawskim Wilanowie, o czym Hakiel opowiedział u Żurnalisty. Co jeszcze ujawnił były mąż Cichopek?
Minął dokładnie rok od czasu, gdy Paulina Smaszcz ujawniła romans Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego. Para przebywała wówczas za granicą, gdzie aktorka i prezenterka "Pytania na śniadanie" obchodziła swoje 40. urodziny. Smaszcz pod urodzinowym postem Katarzyny odpaliła petardę, pisząc o romansie z Kurzajewskim.
Katarzyna Cichopek właśnie świętuje 41 urodziny w Szkocji. Oczywiście w towarzystwie Macieja Kurzajewskiego. A tymczasem tym razem jej były mąż Marcin Hakiel ujawnia kolejne szczegóły, zakończonego już związku. Wygląda na to, że każde urodziny gwiazdy wiążą się z odkrywaniem jej prywatnego życia przez innych. Zapewne zgodnie z tradycją za rok znowu czegoś się dowiemy.
Na razie Marcin Hakiel, który był gościem Żurnalisty, postanowił odsłonić kulisy finansowe rozstania z Katarzyną Cichopek. Para, będąc jeszcze w związku, prowadziła sporo wspólnych inwestycji.
Żurnalistę szczególnie zainteresował wątek słynnej wilanowskiej willi kupionej za 3,5 miliona złotych, w którą para zainwestowała wiele lat temu. Wbrew informacjom, które kilka lat temu obiegły media, ich willa na Wilanowie wcale nie została sprzedana. Prawie 500-metrowy dom z ośmioma sypialniami, kilkoma łazienkami i ogromnym salonem z kominkiem przysporzył im wiele problemów. Niedługo po zakupie raty kredytu zaczęły ogromnie rosnąć, a małżonkowie nie mogli sprzedać willi, bo wiele by na tym stracili. Co dzieje się z tą inwestycją po rozwodzie?
"Ten dom od wielu lat, nastu już jest wynajęty. Wszystko jest super. Kończymy rozprawę frankową. Są przewidywania, że będzie dobrze. Dobra kancelaria to prowadzi. To nasza ostatnia wspólna nieruchomość. Podpisaliśmy się, że po załatwieniu spraw ją upłynnimy. I tyle. (...) My w wiele rzeczy różnych inwestowaliśmy. Na tym też polega biznes. Ten nie popełnia błędów, kto siedzi na kanapie" - mówi Hakiel.
Były mąż Cichopek przyznał, że nie tylko wilanowska willa była nietrafioną inwestycją pary.
"Mieliśmy jakieś akcje inwestycyjne na giełdzie. Do końca się na tym nie znaliśmy. Tam były pewne pozycje, których nie udało się zamknąć tak, jak z lepszą wiedzą i doświadczeniem pewnie moglibyśmy je zamknąć. U mnie było różnie. Do czasu miałem wspólnika, miałem akademię w Poznaniu. Teraz już jej nie mam. Będę się otwierać w innych miastach, tylko samemu. Przez te 15 lat prowadzenia działalności sporo się nauczyłem" - tłumaczy się Hakiel.
Mimo tych nietrafionych wydatków Hakiel i Cichopek prowadzili też szereg całkiem udanych biznesów i w trakcie trwania małżeństwa naprawdę sporo zarobili. Dość powiedzieć, że w chwili rozwodu, jak donosiły media, ich majątek szacowano na blisko 10 mln złotych.