Czyżby nasza idealna para przeżywała kryzys? Plotki o ich ślubie ucichły jakiś czas temu - oboje deklarują, że jeszcze nie czas na założenie rodziny. Na razie zajęli się zbijaniem kasy. I być może poszło właśnie o nią...
Dzisiejszy "Fakt" donosi, że Marcin Hakiel (25 l.) zrezygnował z posady menadżera swojej dziewczyny. Oficjalnie dlatego, by mieć więcej czasu na rozkręcenie firmy:
"Już nie wyrabiałem, musieliśmy coś zmienić. Ja też mam swoje obowiązki, więc postanowiliśmy, że Kasia będzie miała teraz profesjonalną menedżerkę. Teraz będę miał czas, by lepiej zająć się swoją firmą" - powiedział.
Teraz karierą Cichopek zajmuje się niejaka pani Tatiana. "Faktowi" powiedziała, że zamierza stworzyć dla niej nowe możliwości. "Marzymy, by Kasia zagrała w jakiejś fabule" - zdradziła. Wygląda więc na to, że Marcin okazał się bardzo nieudolnym menadżerem i po prostu został zwolniony.
Może poszło też o zarobki? To dość niezręczna sytuacja, gdy dziewczyna musi wypłacać swojej drugiej połówce pensję co miesiąc... Jak widać, wspólny biznes nie jest najlepszym sposobem na cementowanie związku.