Halejcio robiła wszystko, by ratować rodzinę. Rezygnowała nawet z wakacji
Klaudia Halejcio może się pochwalić wielkim majątkiem. Gwiazda mieszka obecnie w willi wartej 9 milionów złotych i cieszy się każdym dniem, skupiając się na rodzinnym życiu. Z jej ostatniego wywiadu wynika, że nie zawsze było tak słodko. Gdy jeszcze chodziła do szkoły, nie jeździła na wakacje, jak większość młodzieży obecnie, ale pomagała rodzicom przy pracy. Aż trudno uwierzyć, co jeszcze wyznała.
Klaudia Halejcio pracowała na swoją pozycję w show biznesie przez lata. Zanim zdołała stać się gwiazdą telewizji, wielokrotnie występowała w reklamach i pomniejszych produkcjach. Już jako czterolatka przecierała sobie szlaki ku świetlanej przyszłości. Okazuje się jednak, że wówczas nie marzyła o rozpoznawalności, a o zarobieniu pieniędzy, które mogłyby pomóc jej bliskim.
Rodzice Klaudii chwytali się każdego zajęcia, by tylko zapewnić rodzinie przetrwanie. Żyli skromnie i sami angażowali się w pełni w zadania, które mogły przynieść im dochód. W końcu wpadli na pomysł, że ich piękna córka mogłaby stać się gwiazdą reklamy.
"Moi rodzice nie mieli pieniędzy. Bardzo ciężko pracowali fizycznie. Cała moja praca, to, gdzie jestem, to był pomysł na to, żeby im pomóc" - wyznaje Klaudia w podcaście "Mamy tak samo" Natalii Hołowni i Martyny Wyrzykowskiej.
Klaudia nie wyobrażała sobie jednak, by własne plany na rozwój kariery w blasku fleszy miały sprawić, że zapomni o rodzinie, która wciąż uczciwie pracując, próbuje zapewnić sobie lepszy byt.
"Już jako nastolatka pomagałam mojej mamie. Byłam gwiazdą, grałam w serialach, a jeździłam z nią po domach i pomagałam jej sprzątać, żeby ona szybciej skończyła, żeby ją ręce nie bolały - opowiedziała swoim rozmówczyniom, nie kryjąc wzruszenia.
Chociaż Halejcio od małego musiała nauczyć się ciężkiej pracy, by wspólnie z rodzicami dorabiać na utrzymanie rodziny, nie żałuje drogi, którą przebyła zanim stała się znana. Dzięki temu zupełnie inaczej podchodzi do luksusu, który ją otacza.
Nie wstyd jej również przyznać, że przed kontraktami reklamowymi mogła jedynie pomarzyć o wakacjach. Jedyną możliwością dla niej były wówczas kolonie zagwarantowane przez instytucję charytatywną.
"Nigdy bym nie wyjechała na wakacje, gdyby nie możliwość jechania na kręcenie reklamy. Ja jeździłam na kolonie z Caritasem. Pierwszy raz to w życiu mogę powiedzieć. Tak wyglądało moje dzieciństwo" - oznajmiła szczerze.
Zobacz też:
Milionerka Halejcio nie zawsze chodzi we własnych ubraniach. Wyjawiła to przypadkiem
Klaudia Halejcio wyjawiła prawdę na temat ślubu. Kto by się spodziewał
Halejcio wynajęła swoją mamę do opieki nad dzieckiem. Nie miała innego wyjścia