Halejcio spędza czas w przydomowym basenie i narzeka na wysokie rachunki
O tym, że Klaudia Halejcio wiedzie spokojne i szczęśliwe życie, wiadomo nie od dziś. W końcu aktorka i jej narzeczony, przedsiębiorca Oskar Wojciechowski, mieszkają w ogromnej willi. Czas spędzają na wychowywaniu córki i rozwijaniu biznesów. Okazuje się jednak, że luksusowe życie celebrytki nie jest wcale takie proste. Halejcio, kąpiąc się w przydomowym basenie, zaczęła narzekać na wysokie rachunki za prąd. Chyba trochę przesadziła.
Klaudia Halejcio od 2020 roku jest związana z przedsiębiorcą Oskarem Wojciechowskim. Para w 2021 roku powitała na świecie córkę, Nel. W zeszłym roku zakochani zaręczyli się.
Klaudia i Wojciech mieszkają w przepięknej willi na warszawskim Ursynowie. W mediach społecznościowych celebrytki można podpatrzeć, jak wygląda ich dom. Nie jest to zwykły budynek. Podobno posiadłość kosztowała 9 mln zł.
Na Instagramie celebrytkę obserwuje prawie milion osób! To właśnie tam Halejcio najczęściej dzieli się z fanami trudami jej codziennego życia. Nieraz pokazywała tam też, jak spędza czas z najbliższymi. Duże zamieszanie w sieci wywołało to, jak gwiazda urządziła w swoim domu plac zabaw dla córki.
Warszawska posiadłość Halejcio co chwilę przebija się w jej filmikach. Czasem na publikowanych rolkach można zauważyć także ukochanego aktorki. Oskar Wojciechowski jest mniej aktywny w mediach, raczej zawsze pokazuje się z boku swojej partnerki.
Tym razem przedsiębiorca nie wytrzymał i pokazał na swoim InstaStory rachunki, które jego rodzina co miesiąc musi płacić za prąd. Może nawet nie byłoby w tym nic kontrowersyjnego, gdyby Oskar nie nazwał swojej wilii wartej kilka milionów "zwykłym domem". Fakt ten od razu oburzył internautów.
"Ostatnio zastanawiałem się nad tym, jak próbuje się nam wmówić, że produkcja prądu w Polsce jest tak kosztowna [...] Tymczasem mój rachunek za prąd w zwykłym domu wynosi już średnio 5-6 tysięcy złotych miesięcznie"- stwierdził bezrefleksyjnie.
W narzekaniu dorównuje mu ukochana. Klaudia Halejcio opublikowała na InstaStories wideo, na którym, siedząc w ogromnym basenie, narzeka na wysokość rachunków za prąd.
"Woda w basenie, że tak powiem, mega zimna. Coraz bardziej myślę o morsowaniu. Oskar przestał grzać, nie to co w zeszłym roku. 6 koła bulić co miesiąc trzeba. Robota czyszczącego do basenu, że tak powiem, nie ma, no bo też na prąd. Woda w basenie zielenieje [...] mało kto chce się kąpać, imprez na basenie nie robimy, bo kto by chciał wejść w taką zimną wodę. Tylko ja".
A zaraz potem opublikowała filmik, jak pędzi do mamy ze swoim partnerem w luksusowym Lamborghini.
Widocznie brak ciepłej wody w basenie dla przyzwyczajonej do luksusów Klaudii Halejcio jest nie do przyjęcia. Jak biedna celebrytka przeżyje te ostatnie dni lata bez takich udogodnień? Nie wiadomo.
Zobacz też:
Klaudia Halejcio bała się spotkania z matką swojej pasierbicy. Musiała przezwyciężyć strach
Wydało się ws. sekretnego ślubu Klaudii Halejcio i Oskara Wojciechowskiego. Padł termin