Reklama
Reklama

Halina Golanko: posiadaczka najpiękniejszych piersi PRL-u! Co robi dzisiaj?

​Pół wieku temu - po premierze "Kolumbów" Janusza Morgensterna - cała Polska oszalała na punkcie 22-letniej wtedy Haliny Golanko (73 l.). Młodziutka zabrzanka na lata stała się symbolem seksu, a jej piersi, które chętnie prezentowała na ekranie w całej okazałości, fani pieszczotliwie nazywali "brylancikami". Aktorka, będąc u szczytu sławy, zrezygnowała z kariery i poświęciła się rodzinie. Jak dziś wygląda jej życie?

Halina Golanko od dziecka marzyła, by zostać aktorką, nic więc dziwnego, że po maturze postanowiła zrobić wszystko, by swój cel osiągnąć. Niestety, jej ambicje bardzo szybko ostudzili członkowie komisji egzaminującej kandydatów na studentów warszawskiej szkoły teatralnej. Oblała...

Objawienie, zjawisko, nieoszlifowany diament

Nie poddała się jednak i, by jakoś przeczekać rok do kolejnego naboru, zgłosiła się go Grażyny Hase z "Mody Polskiej" i zaoferowała jej swoje usługi w roli modelki. Była zjawiskowo piękna, miała idealną figurę i to "coś", co sprawiało, że trudno było od niej oderwać wzrok, więc pracę dostała natychmiast. Na jednym z pokazów zauważył ją Janusz Morgenstern, który właśnie kompletował obsadę do swojego filmu "Kolumbowie".

Reklama

Po premierze "Kolumbów" Halina Golanko uznana została za jedną z najpiękniejszych polskich aktorek, a gdy wkrótce potem zagrała w "Brylantach pani Zuzy", okrzyknięto ją naczelną seksbombą rodzimego kina, a jej piersi nazwano - na cześć filmu, w którym po raz pierwszy pokazała je światu w pełnej krasie - "brylancikami pani Haliny".   

Mimo braku wykształcenia aktorskiego Halina Golanko świetnie radziła sobie przed kamerą. Krytycy bardzo szybko dostrzegli, że uroda nie jest jej najważniejszym atutem. "Ależ ona ma talent! Ależ ona gra! Objawienie, zjawisko, nieoszlifowany diament!" - zachwycał się nią na łamach "Polityki" Zygmunt Kałużyński.

Etatowa seksbomba PRL-u

Niestety, dla kinomanów ważniejsze od jej umiejętności były inne jej "walory". Łatka etatowej seksbomby PRL-u przylgnęła do niej na lata. Nie było w Polsce mężczyzny, który nie marzyłby o randce z nią... Żaden jednak nie miał szans, bo miejsce w jej sercu było zajęte!

Na planie "Kolumbów" Halina Golanko poznała Andrzeja Kotkowskiego - współpracownika Janusza Morgensterna. Zakochali się w sobie bez pamięci, a kilka lat po ślubie, gdy na świat przyszły ich dzieci, oboje wycofali się z życia publicznego. Halina nie chciała być dłużej ozdobnikiem i - choć była wręcz zasypywana propozycjami - zrezygnowała z kariery, by zająć się wychowaniem Ignacego i Gabrieli. 

Dokładnie czterdzieści lat temu - w 1981 roku - zagrała prostytutkę Lalkę w jednym z odcinków "07 zgłoś się", po czym zniknęła. W ciągu następnej dekady tylko raz dała się namówić na powrót przed kamerę i w 1987 roku wcieliła się w Józię w serialu "Komediantka".

Lans był nie dla niej

"W tym zawodzie trzeba bywać, istnieć, lansować się, nie pozwalać, by o nas zapomniano. A mnie to męczy" - tłumaczyła później w rozmowie z "Angorą". To, czym Halina Golanko zajmowała się między 1981 a 2005 rokiem, gdy Krzysztof Zanussi zaprosił ją do udziału w filmie "Persona non grata", pozostaje tajemnicą aktorki. 

Wiadomo tylko, że razem z mężem zaangażowali się w akcję "Zerwijmy łańcuchy" i bardzo aktywnie walczyli o prawa dla zwierząt. Dom Haliny i Andrzeja Kotkowskich pełen był przygarniętych kundelków, a małżonkowie cały swój wolny czas poświęcali na wolontariat w schroniskach dla niechcianych czworonogów.

Powrót do pracy przed kamerą w 2005 roku mógł być dla Haliny Golanko nowym początkiem. Miała już grubo po pięćdziesiątce, więc to, czym czarowała widzów przed laty, przestało być istotnie... Teraz mogła olśniewać jedynie talentem. Niestety, nie udało się jej zyskać sympatii nowego pokolenia miłośników kina i telewizji.

"Rola u pana Zanussiego to tak naprawdę nie był powrót do grania. To było... pojawienie się na ekranie. Miłe doświadczenie, nie miałam jednak przekonania, że wracam do filmu" - wspominała później. Także jej role w serialach "Klan", "Tylko miłość" i "Klub szalonych dziewic" oraz w filmie "Miasto z morza" przeszły praktycznie bez echa. Halina Golanko twierdzi, że po prostu nie nadawała się do pracy w nowych warunkach.

Kierunek Zanzibar

W 2016 roku - po nagłej śmierci męża - Halina Golanko znów wycofała się z życia publicznego. "Po śmierci Andrzeja jej świat legł w gruzach, długo nie mogła się pozbierać" - mówi nam znajoma aktorki i dodaje, że Halina o kolejnym powrocie na ekrany nawet nie chce słyszeć. Z naszych informacji wynika, że 73-letnia Halina Golanko często bywa na Zanzibarze, gdzie od jakiegoś czasu mieszka jej córka - podróżniczka Gabriela Kotkowska.

Po raz ostatni Halina Golanko pokazała się publicznie w tuż przed wybuchem pandemii. W lutym 2020 roku wzięła udział w pokazie specjalnym filmu swego zmarłego męża "Obywatel Piszczyk", który odbył się w krakowskim Teatrze im. Juliusza Słowackiego w ramach organizowanych przez Łukasza Maciejewskiego spotkań z cyklu "Przywrócone arcydzieła".

***
Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym Instagramie Pomponik.pl

Zobacz także:

TVP przerwało milczenie po aferze z materiałem o migrantach! Tak się tłumaczy

Magda Umer ujawnia sekrety zmarłych przyjaciół. Nie wszystkim się to podoba!

Julia Wieniawa i Nikodem Rozbicki świętują rocznicę! Dokąd wybrali się na romantyczną randkę?


pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy