Reklama
Reklama

Halina Mlynkova żałuje, że przeprowadziła się do Pragi?

Niedawno Halina Mlynkova (39 l.) przeprowadziła się do Pragi, ale już tęskni za Polską...

Krążące od miesięcy spekulacje, że jej małżeństwo z Leszkiem Wronką (54 l.) przechodzi pierwszy kryzys, na szczęście nie potwierdziły się. 

Celebrytka niedawno pojawiła się w towarzystwie męża w studiu TVN i przed kamerami powiedziała: miłość jest dla mnie najważniejsza!

Wyznanie zabrzmiało bardzo szczerze. Potwierdzają je fakty. Od ślubu w klasztorze Benedyktynów pw. św. Markety w Brevnovie minęło półtora roku. 

Piosenkarka uznała więc, że najwyższy czas przenieść się do Pragi, gdzie mieszka i prowadzi interesy jej mąż.

Reklama

Decyzja o przeprowadzce rodziła się jednak w bólach przez długi czas. Wokalistka lubiła swoje dotychczasowe życie w Warszawie, ma tu oddanych przyjaciół. Syn gwiazdy, Piotr (12 l.), także długo oswajał się z myślą, że zostawia kolegów z podwórka i szkoły. 

Halina obiecała mu, że będzie mógł często ich odwiedzać, a przede wszystkim tatę, Łukasza Nowickiego (43), z którym chłopiec jest silnie związany.

Nie spodziewała się jednak, że sama będzie tak bardzo tęsknić za Polską. Od przeprowadzki minęło zaledwie kilka tygodni, a wokalistka już szuka pretekstu, by odwiedzać Warszawę.

Już w połowie lipca przyleciała, by odbyć spotkania promujące jej nową płytę, ale najwięcej czasu zajęły jej... spotkania z przyjaciółmi.

"Sama jest zaskoczona, że tak doskwiera jej brak polskich klimatów..." – mówi tygodnikowi "Świat i Ludzie" jeden z nich. 

Wokalistka zdecydowała się też nie sprzedawać swojego mieszkania w Warszawie, nie będzie go nawet wynajmować. 

Gdyby jej nowe życie w Pradze odbiegało od oczekiwań, zawsze będzie miała gdzie wrócić...


Świat & Ludzie
Dowiedz się więcej na temat: Halina Mlynkova
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy