Hanka Bielicka: Znana pisarka zdradziła wielki sekret zmarłej 16 lat temu gwiazdy...
Zmarła 9 marca 2006 roku Hanka Bielicka była bez wątpienia jedną z największych gwiazd polskiej estrady. Uwielbiana przez kilka pokoleń aktorka bardzo chętnie opowiadała w wywiadach o swoim życiu, ale jak ognia unikała rozmów o powodach próby samobójczej, którą podjęła po rozwodzie z Jerzym Duszyńskim. Jej wielki sekret właśnie wyszedł na jaw za sprawą pisarki Katarzyny Drogi...
W szesnastą rocznicę śmierci Hanki Bielickiej do księgarń trafiła beletryzowana biografia aktorki autorstwa Katarzyny Drogi. Pisarka opisała na kartach książki "Dziunia, ale dama" wiele ciekawostek z życia gwiazdy i zdradziła najpilniej przez nią przez całe życie skrywany sekret - nazwisko mężczyzny, przez którego chciała popełnić samobójstwo, a które w jej oficjalnych biografiach nie padło nigdy wcześniej...
O tym, że Hanka Bielicka próbowała odebrać sobie życie, napisał już kilka lat temu autor oficjalnej biografii aktorki, Zbigniew Korpolewski. To jemu jako pierwszemu pani Hanka opowiedziała o mężczyźnie, który złamał jej serce i doprowadził niemal do obłędu oraz śmierci.
Zbigniew Korpolewski nie zdradził jednak - na wyraźną prośbę aktorki - nazwiska człowieka, przez którego cierpiała... Zrobiła to dopiero wiele lat później Katarzyna Droga, która w dodatku dokładnie opisała historię związku Bielickiej i satyryka Jerzego Baranowskiego.
Hanka Bielicka poznała Jerzego Baranowskiego, gdy była już po rozwodzie z Jerzym Duszyńskim. Spotkali się na korytarzu w gmachu Polskiego Radia i po chwili rozmowy uznali, że "nadają na tych samych falach". Bardzo się polubili. Baranowski najpierw został autorem tekstów, które Hanka wygłaszała w "Podwieczorku przy mikrofonie", później najbliższym przyjacielem gwiazdy, a w końcu jej kochankiem.
Hanka Bielicka zakochała się w Baranowskim bez pamięci. Miłość bardzo ją zmieniła...
Znajome ostrzegały aktorkę przez satyrykiem, który - choć był wspaniałym mężczyzną - miał jedną ogromną wadę. Był... żonaty!
O tym, że Bielicka i Baranowski mają romans, wiedzieli nieliczni, bo kochankowie nie obnosili się z uczuciami, a wręcz ukrywali swą miłość przed światem. W końcu Hanka powiedziała: "Dość!" i zażądała od ukochanego, by się rozwiódł. Gdy wreszcie to zrobił, nie poinformował jej, że odzyskał wolność. Aktorka dowiedziała się o tym od ich wspólnego znajomego.
Okazało się, że Jerzy Baranowski rozwiódł się wcale nie dla Hanki Bielickiej, ale dla dziewczyny, z którą zdradzał i ją, i żonę, a która... zaszła z nim w ciążę i wkrótce potem została drugą panią Baranowską.
Wiadomość o ślubie niewiernego "narzeczonego" była dla Bielickiej ciosem prosto w serce. Gwiazda przeszła załamanie nerwowe i połknęła garść leków nasennych. W ostatniej chwili uratowała ją gosposia.
Po zdradzie, jakiej dopuścił się Jerzy Baranowski, Hanka Bielicka wyrzuciła go nie tylko ze swego życia, ale też ze wspomnień. W swej autobiografii "Uśmiech w kapeluszu" nie poświęciła mu nawet jednej linijki! Już nigdy nie otworzyła też swego serca przed żadnym mężczyzną.
Zobacz też:
Elon Musk o majątku Władimira Putina. Zaskakujące, co zdradził miliarder