Hanna Banaszak otarła się o artystyczną śmierć. Uratował ją uwielbiany i szanowany aktor
Hanna Banaszak była w latach 80. ubiegłego wieku bohaterką polityczno-obyczajowego skandalu, który niemal nie zniszczył jej kariery. Cała Polska plotkowała, że piosenkarka ma romans z wicepremierem Mieczysławem Rakowskim i to właśnie jemu zawdzięcza swoją wysoką pozycję w rankingach najpopularniejszych gwiazd krajowej estrady. Choć zarzekała się, że nic ją z nielubianym PRL-owskim kacykiem nie łączy, nikt nie chciał jej wierzyć...
Od czasu, gdy Polska żyła plotkami o sekretnym związku Hanny Banaszak i wicepremiera Mieczysława Rakowskiego, minęło już 40 lat. Piosenkarka nie kryje, że z powodu romansu, którego nigdy nie było, otarła się o artystyczną śmierć, bo zdarzało się, że publiczność ją wygwizdywała jako "kochanicę znienawidzonego komunisty", a znajomi z tzw. branży odwrócili się od niej i omijali szerokim łukiem.
"Nie reagowałam na inwektywy i zaczepki, co zresztą powodowało, że byłam jeszcze bardziej nielubiana" - opowiadała po latach "Wysokim obcasom".
Dopiero niedawno Hanna Banaszak wyznała, komu zawdzięcza "oczyszczenie" z zarzutu sypiania ze starszym od niej o trzy dekady wpływowym playboyem. Okazuje się, że reputację uratował jej... Jan Kobuszewski.
Wiadomość, że Hanna Banaszak wdała się w romans z Mieczysławem Rakowskim, obiegła cały kraj na początku lat 80. ubiegłego wieku. Pełniący wtedy funkcję wicepremiera w rządzie Wojciecha Jaruzelskiego Rakowski uznał ponoć, że pogłoski, jakoby sypiał z atrakcyjną, młodą piosenkarką, dobrze świadczą o jego przygasającej już wtedy męskości, więc nie dementował ich, a wręcz podsycał. Postanowił nawet zadzwonić do Hanny Banaszak, by bezczelnie... pogratulować jej tego, że jest z nim łączona!
"Uważał, że dla piosenkarki klasy Banaszak pogłoska, że sypia ze starym Rakowskim to honor i reklama" - wspominał w swym "Alfabecie" Jerzy Urban, ówczesny rzecznik prasowy rządu.
Banaszak miała wyznać wicepremierowi, że przeżywa koszmar, bo plotki bardzo utrudniają jej życie.
"I och, i ach, i tego, i śmego, jednym słowem, obrzucają ją, biedną dziewicę, błotem i wciskają jej gacha o niemodnej barwie politycznej. Jak Rakowski usłyszał, że jest błotem rzucanym na Banaszak, zupełnie nie był tym zachwycony. W dodatku tak z nim mówiła, jakby to była jego wina, że plotka pcha ją do jego łóżka" - relacjonował Urban.
Faktem jest, że obrażony na piosenkarkę Rakowski nabierał wody w usta, gdy pytano go o Hannę Banaszak, co tylko ośmielało plotkarzy do kolejnych insynuacji. W Polskę popłynęła nawet informacja, że Banaszak wzięła z Mieczysławem Rakowskim ślub w Moskwie, a ich związek osobiście "pobłogosławił" sam Wojciech Jaruzelski.
Hanna Banaszak, która właśnie wyszła za mąż za Pawła... Rakowskiego, robiła wszystko, by uwierzono jej, że z wicepremierem nie ma nic wspólnego. Pojawiła się nawet z mężem w telewizyjnym "Pegazie" i zarzekała się, że Paweł jest jedynym Rakowskim, jakiego zna.
"Ludzie wiedzieli jednak swoje" - wspominała ćwierć wieku później.
Faktem jest, że przylgnęła do niej łatka kochanki czerwonego premiera.
"Jeśli zdarza się, że ktokolwiek mówi o Hannie Banaszak, to tylko w powiązaniu z Rakowskim. Bez Rakowskiego Banaszak może istnieć, ale nie jako temat. Wraz z plotką, że jest lub była kochanką Rakowskiego, zniknie wszelka ludzka pamięć o Hannie Banaszak" - prorokował Jerzy Urban.
Nie wiadomo, jak długo trwałaby gehenna piosenkarki, gdyby pewnego dnia nie wstawił się za nią Jan Kobuszewski. Banaszak i Kobuszewski przez kilka lat tworzyli - razem z Janem Kociniakiem, Tadeuszem Suchockim i Włodzimierzem Nowakiem - grupę kabaretową KAWON.
"Zjeździliśmy razem kawałek świata. Gdy panowie zaproponowali mi współpracę, ucieszyłam się. Jan Kobuszewski był człowiekiem wielkiej klasy i bardzo ważną postacią w moim życiu. Był dla mnie nauczycielem sceny, życia, relacji międzyludzkich i odwagi" - wspominała go w 2021 roku na kartach książki "Kobusz. Jan Kobuszewski z drugiej strony sceny".
Jan Kobuszewski doskonale wiedział, że Hanna została uwikłana w nieistniejący "romans" z Mieczysławem Rakowskim i bardzo współczuł swej młodszej koleżance. Gdy pod koniec lat 80. razem pojechali na koncerty do Monachium, usłyszał kilka niewybrednych komentarzy o rzekomych "powiązaniach" piosenkarki z będącym już wtedy Prezesem Rady Ministrów i I Sekretarzem Komitetu Centralnego PZPR politykiem. Bez wahania stanął w jej obronie.
"To Kobuszewskiemu zawdzięczam, że plotka ostatecznie została zdementowana. Podczas naszych występów w Monachium swoim autorytetem i moralną nieskazitelnością poręczył za mnie przed rozplotkowanymi pracownikami Radia Wolna Europa, u których pewnego wieczoru gościliśmy" - wyznała Hannie Farynie-Pawszkiewicz, autorce wydanej dwa lata po śmierci Jana Kobuszewskiego biografii aktora.
"Ostatecznie uwolnił mnie od "przyprawionej mi gęby". Byłam mu za to bardzo wdzięczna" - powiedziała.
Zobacz też:
Hanna Banaszak wyznała prawdę o relacji z Jerzym Połomskim. Piosenkarka sprostowała plotki
Hanna Banaszak była wielką gwiazdą polskiej piosenki. Tak dziś wygląda jej życie!
Hanna Banaszak miała wypadek. Wylądowała w szpitalu na długie tygodnie