Hanna Lis: Będzie wielki powrót?
Odejście z TVP 1 dyrektorki Iwony Schymalli Hanna Lis (41 l.) powinna przywitać z ulgą. Już wkrótce dowiemy się, czy nowy szef Jedynki da dziennikarce kolejną szansę...
Kiedy dwa lata temu Hannę Lis zwolniono z TVP, gwiazda nie przypuszczała pewnie, że zostanie skazana na tak długą medialną banicję. Ale może już wkrótce dziennikarka dostanie od losu nową szansę. Czy kiedy pod koniec grudnia zostanie wybrany nowy dyrektor TVP 1, drzwi do „Wiadomości” zostaną przed nią otwarte na nowo?
Po rozstaniu z TVP Hanna skryła się w zaciszu domowym i poświęciła wychowywaniu swoich dwóch córek, Julii i Ani. Ale jak twierdzą jej znajomi, rola pani domu od dawna jej nie wystarcza...
Kilka miesięcy temu plotkowano, że Hanna prowadziła negocjacje z ekipą „Panoramy” w TVP 2. Jednak z tych planów nic nie wyszło. Teraz mówi się o tym, że dziennikarka ma szansę na powrót do „Wiadomości” po dymisji Iwony Schymalli, dyrektorki telewizyjnej Jedynki.
Za jej kadencji Hanna nie miała szans na posadę na Woronicza, tym bardziej, że szefową „Wiadomości” była wtedy jej rywalka, przyjaciółka Schymalli, Małgorzata Wyszyńska. Obie panie nie darzyły Hanny sympatią i nie ceniły zbytnio jej dziennikarskich umiejętności.
Jednak już wkrótce w TVP 1 szykują się wielkie zmiany, bo zostanie powołany nowy dyrektor stacji. "Z 46 kandydatów zostało 18" – mówi nam rzeczniczka prasowa TVP Joanna Stempień-Rogalińska. Ale czy nowy szef anteny da Hannie kolejną szansę? "Jedynka nie ma pieniędzy na gwiazdorskie gaże" – zdradza nam osoba z TVP. A wiadomo, że dziennikarka ma wielkie wymagania finansowe...
Jeśli Hanna nie dostanie propozycji dołączenia do ekipy „Wiadomości”, zawsze może liczyć na posadę w nowym portalu informacyjnym męża Tomasza Lisa (45 l.), który ma być polską wersją „Huffington Post”, opiniotwórczej gazety internetowej.
Co prawda szef tego serwisu został już wybrany, lecz Hanna zawsze mogłaby pisać felietony... Choć pewnie za znacznie mniejszą pensję niż w telewizji.
Patrycja Lupa
nr 50/2011