Hanna Lis nie powiedziała mężowi, że ma proces? Zaskakujące doniesienia tabloidu
Czyżby Hanna Lis (47 l.) nie powiedziała mężowi, że ma wytoczony proces przez Krystynę Pawłowicz (65 l.)? Jak utrzymuje jeden z tabloidów, to ona odebrała wezwanie na rozprawę. Z kolei Tomasz Lis (51 l.) uważa, że o żadnym postępowaniu sądowym wobec siebie nie wiedział.
"Super Express" pisze o kulisach batalii sądowej między Krystyną Pawłowicz a Tomaszem Lisem. Przypomnijmy, że posłanka Prawa i Sprawiedliwości pozwała naczelnego "Newsweeka" za artykuł "Bulterierka prezesa", który ukazał się w tygodniku.
"Jest psem gończym Kaczyńskiego. On ją spuszcza z łańcucha, ona warczy, szczeka i gryzie. Potem prezes mówi ‘siad’, ‘do budy’. A ona kładzie po sobie uszy i wykonuje polecenia" - pisano o Pawłowicz.
Sąd przychylił się do racji posłanki i wydał zaoczny wyrok. W postępowaniu nie uczestniczył pozwany. Zasądzono od Lisa 40 tys. zł zadośćuczynienia i publikację przeprosin, o czym napisała sama zainteresowana.
Media donosiły, że komornik zajął konta bankowe Lisa. Eksmąż Kingi Rusin utrzymuje, że nie miał pojęcia o toczącym się postępowaniu i będzie się odwoływał.