Hanna Lis po raz pierwszy komentuje pogłoski o kryzysie małżeńskim!
Coraz trudniej spotkać ją w towarzystwie męża. To budzi domysły. Dziennikarka na razie zbyła humorem gazetę proszącą o komentarz.
Są najsłynniejszym w Polsce małżeństwem dziennikarskim. Przez wiele lat Hanna i Tomasz Lisowie stali za sobą murem, w wywiadach ciepło mówią o sobie, podkreślając zalety drugiej strony, byli raczej zgodni w poglądach, a wakacje spędzali razem we Włoszech. A teraz na warszawskich salonach głośno mówi się o kryzysie w ich związku. Niektórzy wręcz twierdzą, że jeśli jeszcze się nie rozstali, to rozstanie wisi na włosku.
Wśród dowodów na poparcie tej teorii konkrety przeplatają się z domysłami. Podkreśla się, że małżonkowie ścierają się publicznie, bo mają inne opinie na temat tego, co dzieje się obecnie na świecie, m.in. w kwestii uchodźców z krajów islamskich. I że dziennikarka już po kilku dniach zrezygnowała z pracy w portalu internetowym, którym kieruje jej mąż, więc pewnie się nie dogadują.
Fakt, że rzadko pokazują się razem - ich ostatnie zdjęcie pochodzi sprzed roku. Do tego Hanna Lis wzięła udział w programie TVN "Azja Express", który jest celebryckim show i nie ma nic wspólnego z poważnym dziennikarstwem, z jakim jest kojarzona. Ponoć jej mąż był przeciwny temu wyjazdowi.
Małżonkowie nie mają w zwyczaju komentować swego życia prywatnego. Mimo to teraz Hanna Lis zabrała głos. Była rozbawiona. - Macie ciekawe informacje, do mnie one jeszcze nie dotarły - powiedziała "Twojemu Imperium", gdy dziennikarka gazety zapytała wprost o kryzys w związku. - Lecz ja zawsze dowiaduję się o wszystkim później. Potem jednak te nowiny się nie potwierdzają. Ale kombinujcie dalej! - zażartowała.
***
Zobacz więcej materiałów z życia celebrytów