Hanna Lis przeżywa koszmar! "Prawdziwy dramat"
Hanna Lis zwróciła się o pomoc do internautów. W poprzednią sobotę zaginęły jej koty. Dziennikarka codziennie szuka ich w okolicy, jednak bez skutku. Do poszukiwań przyłączyły się też gwiazdy.
Hanna Lis odchodzi od zmysłów. Po przeprowadzce w weekend zaginęły jej ukochane koty - Toyota i Felek. Mimo poszukiwań, nadal się nie odnalazły. Dziennikarka nie miała wyjścia i poprosiła o pomoc swoich obserwatorów.
W mediach społecznościowych opublikowała poruszający wpis, w którym opisuje całą sytuację. Według informacji, jakie podaje, koty zaginęły 5 czerwca na warszawskich Zawadach w okolicy ul. Bruzdowej.
Lis poprosiła wszystkich o przekazywanie ogłoszenia dalej oraz o wysyłanie jej każdej informacji, która pomoże w odnalezieniu jej pupili. Warto podkreślić, że zwierzęta są już wiekowe, mają 12 i 13 lat.
Nieoczekiwanie post wywołał ogromne zainteresowanie, zarówno wśród internautów jak i celebrytów. Obserwatorzy Lis wspierają ją i starają się pomóc, jak tylko potrafią. Niektórzy podtrzymują ją na duchu, inni wysyłają informacje, które mogą pomóc w odnalezieniu kotów.
Na pomoc ruszyła m.in. Małgorzata Rozenek. Wykorzystując swoje instagramowe zasięgi, opublikowała apel Lis na instastory i napisała "Kochani u Hanny Lis straszna tragedia... Po przeprowadzce zaginęły jej dwa ukochane koty. Pomóżcie! Hanna Lis szuka ich, gdzie się da... Może gdzieś widzieliście?".
Zofia Zborowska także postanowiła wziąć udział w poszukiwaniach i podobnie jak Rozenek, wykorzystała do tego social media. "O nie! Mam nadzieje, że zaraz się znajdą", "Haniu strasznie mi przykro. Trzymam kciuki z całych sił" - piszą internauci.
My również trzymamy kciuki, żeby zwierzaki bezpiecznie trafiły do domu!