Hanna Lis w dziurawych rurkach i z torebką za prawie 9 tys. złotych
Hanna Lis (46 l.) pożaliła się w jednym z ostatnich wywiadów, że państwo nie pomaga jej finansowo w opiece nad chorą mamą, w wyniku czego musi liczyć się z każdym groszem. Czy faktycznie? Paparazzi spotkali ostatnio dziennikarkę na mieście - Hanna miała na sobie czarne rurki z dziurami, eleganckie chabrowe botki oraz torebką Saint Laurent, za którą w sklepach internetowych trzeba zapłacić prawie 9 tys. złotych!
"Moja mama od dwóch lat jest przykuta do łóżka. Niestety, polskie państwo kompletnie daje ciała, jeśli chodzi o pomoc dla takich ludzi. A ciężar finansowy jest ogromny i niełatwo go unieść, o czym przekonuje się każdy, kto ma pod opieką osobę przewlekle chorą" - mówiła dziennikarka na łamach "Twojego Imperium".
Podkreśliła również, że po programie "Azja Express", który rzekomo miał nauczyć ją szacunku do pieniądza, nie oszczędza i nie kupuje espadryli za 60 zł.
"Musiałabym zupełnie stracić kontakt z rzeczywistością, żeby powiedzieć, że udział w programie telewizyjnym tak bardzo mnie odmienił, że nagle zaczęłam kupować sobie sandały za sześć dych" - zaznaczyła stanowczo.
Jak podoba wam się stylówka Hanny?
***
Zobacz więcej materiałów: