Hanna Lis znika z mediów społecznościowych. Połamane ręce i pęknięte żebro to nie wszystko
Hanna Lis (53 l.) podzieliła się z obserwatorami smutną informacją. Przez jakiś czas nie będzie aktywna w mediach społecznościowych. Wszystko przez bardzo poważne problemy zdrowotne.
Hanna Lis zazwyczaj bardzo chętna, by podzielić się ze swoimi 150 tysiącami obserwatorów szczegółami na temat prywatnego życia oraz zawodowych osiągnięć, tym razem musi zrobić sobie dłuższą przerwę. Wszystko przez poważne problemy zdrowotne. Dziennikarka nie kryje, że ma złamane obie ręce i pęknięte żebro.
"Kochani moi. Dostałam i nadal dostaję od was mnóstwo wiadomości związanych z moim ostatnim postem. Wiele bardzo osobistych, wręcz intymnych, poruszających. Chciałabym odpisać na wszystkie, ale wybaczcie, niestety nie mogę. Złamałam obie ręce, do tego pęknięte żebro i uraz kolana. Bywało lepiej... Jakiś czas mnie tu nie będzie, ale wrzucę wam niebawem reelsa z Lisową do garów, który nagrałam dla was przedwczoraj. Buziaki i uważajcie na siebie!" - napisała, a następnie podziękowała ortopedzie, który ją "zreperował".
Dziennikarka i prezenterka już w przeszłości doświadczyła problemów zdrowotnych, o których nie bała się mówić w przestrzeni publicznej. Było to na etapie oczekiwania na swoje ukochane córki. Choć ciąże były zagrożone, wszystko skończyło się dobrze.
"Byłam w dwóch bardzo trudnych, zagrożonych ciążach. Zagrożona byłam tak ja, jak i moje dzieci. Ale ufałam lekarzom w każdej sekundzie tych 18 (trudnych) miesięcy. Dziś miałabym z tym poważny kłopot. Przykro mi to napisać, ale cieszę się, że moje córki żyją dziś w kraju, w którym NIKT nie będzie nigdy miał wątpliwości, że w razie poważnych komplikacji, należy przede wszystkim ratować życie matki! Zgodnie z ogólnie dostępną wiedzą medyczną. Bez konieczności wydzwaniania do "wojewódzkich konsultantów" - podkreślała w internetowym apelu podczas ostatnich głośnych wydarzeń w kraju.
Jak Hanna Lis napisała, ma dwie córki, dorosłe kobiety, które żyją poza ojczystym krajem. Dla ich mamy to duża radość. Choć z tego powodu nie widuje się z nimi tak często, jakby chciała, to za granicą mogą liczyć na dobrą opiekę medyczną.
Fani przybywają na profil Hanny, by dopytywać o szczegóły połamania i życzyć powrotu do zdrowia. Na razie dziennikarka milczy. Bardzo możliwe, że wkrótce podzieli się szczegółami związanymi z przykrym zajściem.
My również dołączamy się do serdecznych komentarzy i znanej dziennikarce oraz prezenterce życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!
Czytaj też:
Sinead O’Connor nie żyje. Śmierć wokalistki wstrząsnęła Hanną Lis...
Hanna Lis szczerze i ostro o małżeństwie. "To była głupota"
Do tego może prowadzić ukruszony lub złamany ząb. Nie chodzi tylko o wygląd