Hanna Mikuć: Los okrutnie z niej zakpił! W jednej chwili straciła męża!
W serialu "M jak miłość" nie gra żadnej z głównych ról, a mimo to nie sposób jej nie zapamiętać. Subtelna, delikatna i pełna uroku. Nie przez przypadek Hanna Mikuć (60 l.) uchodziła kiedyś za muzę wielu twórców. Słynny reżyser Juliusz Machulski (61 l.) był zachwycony jej kreacją w filmie "Seksmisja" i wróżył wielką karierę.
Życie pokazało, że kruchość, którą tak zachwycali się filmowi twórcy, to jedynie pozory.
Hanna ma w sobie ogromną siłę, która pozwoliła jej przetrwać życiową tragedię.
Mając zaledwie 46 lat straciła męża. Wybitny operator Piotr Sobociński (†51 l.) zmarł na zawał na planie filmu "24 godziny".
Cierpiała w milczeniu, by nie okazywać rozpaczy i dać dzieciom poczucie bezpieczeństwa.
Czytaj więcej na następnej stronie
Piotr Sobociński przeszedł do historii polskiego kina jako jeden z najbardziej utalentowanych operatorów.
Pracował z największymi, m.in. kręcił zdjęcia do filmów Krzysztofa Kieślowskiego (†55 l.).
Za "Trzy kolory: Czerwony" zdobył nawet nominację do Oscara. Wyróżnienie Amerykańskiej Akademii Filmowej otworzyło mu drogę do wielkich światowych produkcji.
Hanna stanęła wówczas przed dylematem: kariera własna czy męża?
I co będzie najlepsze dla rodziny?
Czytaj dalej na następnej stronie
Uznała, że jedność rodziny jest najważniejsza.
Porzuciła marzenie o karierze i wyjechała z mężem za granicę.
Zajęła się wychowaniem ich dzieci: Piotra (32 l.), Michała (28 l.) i Marysi (21 l.).
"Mąż pracował na całym świecie, a my jeździliśmy razem z nim. Dzieci chodziły do szkoły za granicą, co było męczące, bo program amerykańskich szkół jest inny niż polskich. Plusem było to, że świetnie nauczyły się mówić po angielsku" - wspominała tamten radosny czas aktorka.
Czytaj dalej na następnej stronie
Ale nigdy z mężem nie myśleli o tym, by w Stanach zamieszkać na stałe. Najlepiej czuli się w Polsce i tu planowali osiąść.
Wykańczali dom na warszawskim Mokotowie. Na stare lata chcieli w nim czytać dużo książek, oglądać stare filmy a przede wszystkim nacieszyć się sobą, wnukami.
Los okrutnie z tych planów zadrwił. Podczas pracy na planie w Vancouver Piotr Sobociński nagle zasłabł.
Na nic zdały się próby reanimacji. W jednej sekundzie świat Hanny legł w gruzach.
Została z trójką dzieci.
Czytaj dalej na następnej stronie
Pomogła jej bezinteresowna ludzka życzliwość.
Wróciła z rodziną do Polski i już kilka miesięcy później zagrała Krystynę w serialu "M jak miłość".
"Trochę się wahałam, bo nie byłam pewna, czy odnajdę się na planie. Ale musiałam znaleźć się wśród ludzi" - opowiada aktorka.
Czytaj dalej na następnej stronie
Dziś siłę i nadzieję dają jej dzieci.
Synowie poszli w ślady taty. Są utalentowanymi operatorami filmowymi.
Piotr junior jest autorem zdjęć do tak znanych filmów jak: "Róża", "Bogowie", teraz kręci "Wołyń".
Młodszy Michał pracował przy "1920 Bitwie Warszawskiej", serialach "Prawo Agaty" i "Singielka".
Hanna jest także dumna z córki, która jest niezwykle utalentowaną młodą aktorką.
Studiuje w warszawskiej Akademii Teatralnej.
Czytaj dalej na następnej stronie
Hanna zrezygnowała z własnej kariery, by zająć się rodziną.
Może minęło ją wiele ciekawych aktorskich przygód, ale nigdy swojej decyzji nie żałowała.
Dzieci odważnie idą przez życie i są szczęśliwe.
A ona jest pełną wiary w szczęśliwe jutro kobietą.
Los przecież sprawia nie tylko okrutne, ale i bardzo miłe niespodzianki...