Hanna Śleszyńska podnosi się po rozstaniu. Tak dziś wygląda jej życie!
Hanna Śleszyńska (61 l.) bardzo przeżyła swoje rozstanie z wieloletnim partnerem. Aktorka nie spodziewała się, że znów przyjdzie jej wieść życie w pojedynkę. Jak donosi "Rewia", gwiazda postanowiła zaszyć się na wsi, gdzie ma czas na przemyślenia i planowanie przyszłości...
Nie przypuszczała, że w jej życiu dokona się jeszcze jakaś rewolucja. A jednak!
Bo czymś takim było dla Hanny Śleszyńskiej rozstanie z wieloletnim partnerem Jackiem Brzosko.
Byli razem już od kilkunastu lat. Aktorka wierzyła, że to z nim spędzi jesień życia.
Za sobą miała 2 wieloletnie związki z aktorami. Z Wojciechem Magnuskim (62 l.) doczekała się syna Mikołaja (36 l.), zaś z Piotrem Gąsowskim (55 l.) – syna Jakuba (24 l.).
Z Jackiem mieli wiele wspólnych planów. Chcieli razem zwiedzić świat. Oboje w równym stopniu uwielbiali podróżować i poznawać najdalsze zakątki.
Aktorka za namową ukochanego zrobiła prawo jazdy na motocykl. Jacek, zapalony motocyklista, chciał, aby miała skuter, którym będzie mogła swobodnie poruszać się po mieście.
Mieli też w planach wyprawę motocyklową po Europie. Teraz nici z tego…
Hanna Śleszyńska stara się dziś inaczej cieszyć życiem.
"Staram się żyć tu i teraz, skupiać na tym, co robię w danej chwili. To bardzo ważne" – wyznaje mimo wszystko z uśmiechem.
Chce również spełniać swoje marzenia.
Zrozumiała to niedawno, kiedy uciekła od problemów na swoją działkę w okolicy Różana nad Narwią.
Tam budzi ją śpiew ptaków. Wtedy przygotowuje kawę z mlekiem i siada na tarasie, by wsłuchać się w nieprawdopodobne melodie.
Na nowo odkrywa wiejskie życie. Okazuje się, że w właśnie w takich okolicznościach przychodzą jej do głowy najlepsze pomysły.
To tam robi zawsze listę spraw, które powinna załatwić. Na ostatniej takiej liście pojawiło się spotkanie z Olgą Lipińską (81), którą pani Hanna z radością odwiedza.
Przed laty pracowała przecież w jej słynnym kabarecie. I właśnie do czegoś podobnego aktorka nabrała niedawno ochoty.
"U pani Olgi wszystkiego się nauczyłam, to był mój żywioł. Bardzo żałuję, że tego już nie ma" – wyznaje w "Rewii".
***