Harry dał się przyłapać na lotnisku. Uciekł i zostawił ojca w potrzebie
Książę Harry we wtorek popołudniu pojawił się na londyńskim lotnisku Heathrow i z miejsca udał się na spotkanie z chorym na nowotwór ojcem. Wiadomo było, że syn Karola III nie zagrzeje dużo czasu w kraju swojego urodzenia, ale szybkość z jakim opuszcza Anglię zaskoczyła wszystkich. 39-latek dał się przyłapać na lotnisku.
Jeszcze kilka godzin temu media na całym świecie ochoczo analizowały, czy nagła wizyta księcia Harry'ego w Wielkiej Brytanii i pierwsze spotkanie w cztery oczy z ojcem od maja 2023 roku przyniesie wyczekiwany przełom w relacjach zbuntowanego 39-latka z resztą rodziny. Szanse na faktyczną zmianę wydawały się niewielkie ze względu na postawę księcia Williama, ale Karol III podobno wydawał się niezwykle szczęśliwy tuż po rozmowie z młodszym synem. Dawało to nadzieję na realną zmianę. Troska o stan ojca najwyraźniej nie wpłynęła jednak tak mocno na Harry'ego, jak się początkowo wydawało.
Jak podają "The Independent" i "The Telegraph", książę Harry pozostał w ojczyźnie jeszcze krócej niż oczekiwały media. Gazety takie jak "The Times" czy "Daily Mail" spekulowały, że pobyt potrwa do kilku dni, tymczasem arystokrata błyskawicznie udał się na lotnisko. Od jego przybycia na Heathrow minęło zaledwie 26 godzin.
Książę Harry ostatnią noc spędził w jednym z londyńskich hoteli, ponieważ w zeszłym roku stracił dostęp do swojej posiadłości, a nie chce pomieszkiwać kątem u jednego z pomniejszych członków rodziny. Trudno jednak powiedzieć, by tego rodzaju niewygody miały być dla niego decydujące. Mimo to zdecydował się niemal od razu wyjechać z Anglii i to pomimo faktu, że zobaczył się tylko raz z Karolem III, a całe spotkanie trwało od 30 do 45 minut.
Lot z Londynu do Kalifornii trwa około 11 godzin, więc podróż Harry'ego w obie strony potrwa ostatecznie niewiele krócej niż sama obecność księcia w rodzinnych okolicach. Brytyjskie media spekulują, że 39-latkowi zależało, by jak najszybciej wrócić do Meghan Markle i ich dzieci. Podczas swojego pobytu nie widział się z księciem Williamem i najwyraźniej nie ma zamiaru wspomagać rodziny w tym trudnym dla wszystkich okresie.
Nic nie wskazuje na to, by młody książę i jego małżonka mieli zrezygnować z zaplanowanej na przyszły tydzień wyprawy do Kanady, gdzie odbędą się słynne "igrzyska" organizowane przez Harry'ego. Pałac Buckingham póki co nie zabrał głos na temat nagłego wyjazdu syna Karola III.
Zobacz też:
William nagle został Kate i dzieci. Przez chorobę ojca nie miał wyboru
Królewski ekspert mocno ocenił Williama. Wystarczyły zaledwie 2 tygodnie
Królowa Camilla przemówiła ws. chorującego męża. Jej słowa wyciskają łzy