Harry i Meghan nie usiądą obok pozostałych członków rodziny królewskiej podczas koronacji? Jest głos eksperta
Choć jeszcze parę tygodni temu wydawało się to niemożliwe, okazuje się, że książę Harry (38 l.) i Meghan Markle (41 l.) najprawdopodobniej pojawią się na koronacji Karola III (74 l.), która odbędzie się 6 maja 2023 roku w Opactwie Westminsterskim. Wygląda jednak na to, że Sussexowie mają własną wizję tego, jak powinna wyglądać uroczystość i chcą w trakcie ceremonii zajmować określone miejsca. Czy pozostali członkowie rodziny królewskiej przystaną na ich prośby?
Choć koronacja króla Karola III zbliża się wielkimi krokami, wciąż nie wszystko zostało dopięte na ostatni guzik, a z biegiem czasu w mediach pojawia się coraz więcej plotek odnośnie tego, kto weźmie udział w oficjalnej uroczystości. Przez długi czas wydawało się, że książę Harry i Meghan Markle, z powodu swojego trwającego od wielu lat konfliktu z resztą królewskiego dworu, nie otrzymają nawet oficjalnego zaproszenia na koronację.
Z czasem jednak okazało się, że pomimo różnicy zdań, nowy monarcha Zjednoczonego Królestwa chce, by jego młodszy syn wraz z małżonką uświetnił swoją obecnością tę wyjątkową okoliczność.
Nie wiadomo jeszcze, jak na ewentualne pojawienie się Sussexów na Wyspach zareaguje brytyjska opinia publiczna. Według niektórych dziennikarzy, jeśli para zdecyduje się na przyjazd, musi liczyć się z tym, że zostanie wygwizdana przez niechętnie nastawiony tłum...
Teraz na jaw wyszły kolejne skrywane wcześniej tajemnice. Wygląda na to, że Harry i Meghan zechcą zjawić się na koronacji, ale tylko pod pewnymi warunkami...
Jak poinformowali ostatnio dziennikarze brytyjskiej edycji magazynu Marie Claire, książę Harry i Meghan Markle stawiają poważne żądania - małżonkowie chcą, aby ich pociechy: książę Archie i księżniczka Lilibet, także zostały uwzględnione w całej ceremonii. Wszystko dlatego, że 6 maja to nie tylko data koronacji Karola III, ale także dzień czwartych urodzin Archiego. Dumni rodzice nie chcą więc, by cała uwaga była skupiona jedynie na nowym królu Zjednoczonego Królestwa i jego małżonce Camilli Parker Bowles.
Brytyjscy informatorzy podają, że Sussexowie chcą także, by ich cała czteroosobowa rodzina zajęła miejsca na balkonie Pałacu Buckingham obok pozostałych członków rodziny królewskiej.
Wygląda jednak na to, że przynajmniej jedno z ich żądań na pewno nie zostanie spełnione.
Jak donosi strona internetowa OK! Magazine: "Harry i Meghan mają bardzo niewielke szansę na to, że zasiądą na zaszczytnym miejscu wraz z pozostałymi przedstawicielami królewskiego dworu" - przekonuje królewska ekspertka Angela Mollard.
Dlaczego Sussexom tak bardzo zależy, by znaleźć się akurat na tarasie? Anonimowy informator, cytowany przez brytyjskie media, tłumaczy, że ma to związek z przebiegiem całej koronacji:
"Po koronacji króla odbędzie się procesja koronacyjna, która rozpocznie się w Opactwie Westminsterskim, a zakończy w Pałacu Buckingham. Gdy procesja dotrze do Pałacu, król wyjdzie na balkon i pomacha do tłumów wraz z resztą członków rodziny królewskiej i ich dziećmi. To właśnie dlatego Harry i Meghan poprosili o miejsca na balkonie" - wyjaśnia ekspert.
Nie jest to żadne zaskoczenie, nie od dziś wiadomo, że Sussexowie uwielbiają być w centrum uwagi.
Zobacz też:
Książę Harry przyznał się do zabicia Afgańczyków. Andrei Molodkin zapowiada zemstę
Księżna Diana nienawidziła niań Williama i Harry'ego. Skończyło się traumą
Książę Harry żyje w niepewności? Losy jego wizy do USA właśnie się ważą!