Harry i Meghan podjęli zaskakującą decyzję. Już dawno chodzą innymi ścieżkami
Plotki o domniemanym kryzysie w małżeństwie księcia Harry'ego i Meghan Markle od dawna elektryzują opinię publiczną na całym świecie. Ostatnio oliwy do ognia dodali sami zainteresowani. Jak bowiem słusznie zauważają zagraniczni komentatorzy, małżonkowie coraz mniej czasu spędzają we własnym towarzystwie. Co ciekawe, dotyczy to nie tylko życia prywatnego, ale także zawodowego. Dziennikarze są pewni, że jest to konsekwencja podjętej przez nich decyzji.
Książę Harry i Meghan Markle od momentu podjęcia decyzji o przenosinach za ocean i zamieszkaniu w Stanach Zjednoczonych, borykają się z wieloma problemami wizerunkowymi, które dotyczą nie tylko ich relacji z resztą rodziny królewskiej, ale także tego, co dzieje się pomiędzy samymi małżonkami.
Plotki o rzekomym kryzysie podsycają dziennikarze, którzy nieustannie dopatrują się sygnałów rosnącej obojętności pomiędzy księciem a amerykańską aktorką.
W prasie nie brakuje także sygnałów, że 40-latek i o trzy lata starsza od niego wybranka wciąż nie mogą dogadać się w kwestii pojednania z resztą royalsów, co szczególnie negatywnie działa na samą Meghan.
"Meghan jest głęboko zaniepokojona, że rodzina królewska może nakłonić Harry'ego, aby się z nią integrował bez żony. Musi być proaktywna, aby upewnić się, że nie jest odizolowana ani odsunięta na boczny tor" - ocenił sytuację informator "Closer".
Jakby tego było mało, brat następcy tronu i gwiazda serialu "The Suits" coraz rzadziej pojawiają się publicznie we własnym towarzystwie. Chociaż jeszcze kilka miesięcy temu bardzo często występowali razem na branżowych eventach, oficjalnych ceremoniach, a także wspólnymi siłami dbali o to, by ich przedsięwzięcia cieszyły się dobrą prasą i coraz większą popularnością, w ostatnim czasie wiele w tej kwestii się zmieniło.
Znawcy od spraw royalsów twierdzą nawet, że nierozłączni kiedyś małżonkowie już dawno zdecydowali się pójść innymi ścieżkami - przynajmniej jeśli chodzi o życie zawodowe.
Obserwatorzy doszli do takich wniosków za sprawą... podróży, które niedawno odbywali zbuntowani członkowie rodziny królewskiej.
Młodszy syn króla Karola III pojawił się ostatnio na konferencjach w Nowym Jorku i Londynie, ale u jego boku na próżno było szukać amerykańskiej gwiazdy. Aktorka pozostała natomiast w Kalifornii i brała udział w evencie charytatywnym zorganizowanym w jednym z tamtejszych szpitali.
W dodatku Harry nie spędził z najbliższymi nawet własnych, 40. urodzin. W ten wyjątkowy dzień, w którym życzenia złożyli mu nawet William i Kate, potomek króla Karola III postanowił wybrać się - jak donosi "The Sun" - w pieszą wędrówkę w góry Montecito.
Chociaż nie można mówić, by royalsi wysyłali czytelne sygnały świadczące o tym, że coś u nich nie gra, nie można też bagatelizować zdecydowanej zmiany kierunku w ich życiu zawodowym.
Czyżby plotki o oddaleniu i rzekomym kryzysie rzeczywiście miały się potwierdzić?
Zobacz też:
Meghan Markle i książę Harry podjęli poważną decyzję. Tak ratują małżeństwo
Książę Harry znowu wyruszył w samotną podróż. Meghan Markle ma tego dość
Harry i Meghan prowadzą odrębne życie? Lokalna prasa nie ma wątpliwości