Helena Englert zarabia krocie. Młoda gwiazda utrzymuje się nie tylko z aktorstwa
Helena Englert stara się wykorzystać swoje medialne pięć minut, najlepiej jak potrafi. Córka znanych rodziców już jako nastolatka zapragnęła być aktorką. Od tego czasu nieustannie próbuje swoich sił w serialach, filmach oraz na deskach teatru. Jakiś czas temu wyszło na jaw, na jaką gażę może liczyć.
Helena Englert pierwszy raz na dużym ekranie pojawiła się, mając tylko dwa latka. Dziewczyna w 2013 roku zagrała w "Układzie zamkniętym", następnie dostała angaż w "Barwach szczęścia" oraz w "Wojennych dziewczynach". W 2023 roku wystąpiła w filmie "Pokusa", w którym grała główną rolę. Englert pojawiła się też w produkcji "#BringBackAlice". Z pewnością te dwie głośne produkcje miały ogromny wpływ na rozwój jej dalszej kariery.
Zobacz też: Helena Englert i Edyta Herbuś olśniewają na czerwonym dywanie
Helena Englert parę lat temu wcielała się w "Barwach szczęścia" w rolę Angeli - zbuntowanej nastolatki. W jednym z wywiadów osoba z produkcji zdradziła, że Helena za jeden dzień zdjęciowy dostawała około 600 złotych.
"Helena zarabiała za dzień zdjęciowy około 600 złotych. To mniej niż prawdziwi aktorzy, którzy dostają po 3 tysiące złotych. Jednak od jakiegoś czasu jej wątek został rozpisany. Podczas gdy Englertówna ma nawet 10 dni zdjęciowych w miesiącu, inni pracują na planie tylko dzień lub dwa. Gdy przychodzi do comiesięcznej wypłaty, dostają mniej" - powiedziała "Faktowi" osoba związana z produkcją serialu.
Większość aktorów obecnych na planie "Barw szczęścia" nie było zbyt zadowolonych, z tego jak traktowana jest Helena. Dziewczyna było nie tylko przywożona i odwożona do pracy. Dodatkowo miała też dostać podwyżkę.
"To rozwścieczyło wszystkich. Aktorom nie podoba się, że Helena jest przywożona i odwożona na plan, podczas gdy inni sami muszą się troszczyć o transport. Niektórzy myślą o odejściu" - powiedziało źródło "Faktu".
Helena Englert obecnie z pewnością może liczyć na znacznie większe stawki. Dziewczyna zagrała już w kilku filmach, a także sztukach teatralnych, co pozwoliło jej rozwinąć karierę oraz rozbudować portfolio.
Na samym instagramowym koncie obserwuje ją ponad 40 tysięcy osób. Jak wiadomo social media, również mogą być dochodowe. Za reklamę ubrań czy kosmetyków 23-latka może zgarnąć od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych (podobnie jak wiele innych osób z branży).
Englert spełnia się też jako modelka. Niedawno gościła na okładce magazynów "Glamour" oraz "Wysokie Obcasy Extra". Sesje zdjęciowe również wykonała za odpowiednią stawkę. Jak widać pracowitość w połączeniu ze znanym nazwiskiem popłaca!
Zobacz też:
Helena Englert martwi Beatę Ścibakównę i Jana Englerta. Utknęła na ostatniej prostej do dyplomu...
