Reklama
Reklama

Henryk Gołębiewski ma problemy z poruszaniem się. Jego żona też chora!

To nie był łatwy rok dla aktora. Henryk Gołębiewski (62 l.) zmaga się z problemami zdrowotnymi, i to na tyle poważnymi, że chwilowo uniemożliwiały mu pracę. Co gorsza, kłopoty ma także jego żona. Doszło do tego, że potrzebują pomocy przy opiece nad 10-letnią córką.

Do niedawna Henryk Gołębiewski myślał, że najgorsze już za nim. Kiedy jedenaście lat temu dowiedział się, że ma raka, świat mu się zawalił. Jedyną radością było czekanie na narodziny dziecka. 

Na szczęście chorobę udało się pokonać, a córeczka Róża przyszła na świat zdrowa i dobrze się rozwijała. Wszystko zaczęło się jakoś układać. Ale zła passa powróciła i ten rok dla rodziny Gołębiewskich był ciężki. 

Reklama

Najpierw zmarła siostrzenica Iza, a rok temu brat Czesław. Później siostra aktora - Danuta - zachorowała na raka. Henryk Gołębiewski z żoną opiekowali się nią. Siostra zamieszkała z nimi, ale w sierpniu odeszła. 

Henryk Gołębiewski 20 lipca (tuż przed śmiercią siostry) złamał nogę wychodząc z domu do pracy. Miał wyruszyć do Wrocławia, gdzie nagrywał trzeci sezon serialu "Lombard - życie pod zastaw". Nie dojechał, bo trafił do szpitala, prosto na stół operacyjny. 

Złamanie stopy było bardzo skomplikowane. Nie mógł kontynuować zdjęć do serialu, w którym grał. Nie zarabiał. Nie dostał odszkodowania ani zasiłku, bo nie spełnił kryteriów. Dwa miesiące temu znów trafił do szpitala. Wtedy usunięto mu drut z nogi. 

- Przede mną jeszcze rehabilitacja - mówi aktor, który dopiero teraz rozpoczyna pracę. - W grudniu będę znów na planie serialu "Lombard..." - dodaje. 

Kiedy myślał, że zła passa opuściła go, nogę złamała... jego żona! To skomplikowało ich życie. Teraz ich 10-letnią córką zajmuje się teściowa. 

- Role się odwróciły. Wcześniej to Marzenna mi pomagała i opiekowała się mną. Teraz wszystkie obowiązki i opieka nad nią spadły na mnie. Jakoś sobie radzimy, choć nie jestem jeszcze w pełni sprawny i nie jest łatwo. Marzy mi się zdrowie i praca, bo musimy podreperować domowy budżet. Mam nadzieję, że nadchodzący rok będzie dla nas lepszy - wyznaje Henryk Gołębiewski.

***
Zobacz więcej materiałów:

Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: Henryk Gołębiewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy