Herbuś nie potrzebuje szkoły aktorskiej, by grać
"Dyplom ukończenia jakiejkolwiek uczelni nie jest wyznacznikiem talentu" - twierdzi "utalentowana" Edyta Herbuś.
28-letnia tancerka, aktorka, celebrytka, prezenterka, absolwentka studium charakteryzacji i wizażu w jednym, uważa, że czas spędzony w murach Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej, to czas stracony.
W rozmowie z "Faktem" Herbuś chwali się, że reżyserzy zabiegają o nią, mimo że nie jest dyplomowaną aktorką...
"Jestem zapraszana na castingi, a reżyserzy mnie chwalą. Nie mam ukończonej aktorskiej szkoły, więc gram instynktownie. Ale z tego co mi mówiono, na razie ta moja gra się sprawdza" - mówi celebrytka.
Kiedy Edyta nie radzi sobie z serialowymi scenami, o radę prosi doświadczonych kolegów: "Oni mi podpowiadają, jak daną scenę zagrać" - tłumaczy.
Gwiazdka nie widzi więc potrzeby, by marnować czas na edukację. To strata czasu, nie ona pierwsza i nie ostatnia.
"Poza tym nie jestem żadnym wyjątkiem" - zaznacza. "Jest przecież wielu świetnym aktorów bez dyplomu".
Co na to dyplomowani aktorzy?