Herbuś odcina się od Kaczorowskiej. Afera przybrała na sile! "Nie podpisuję się pod jej słowami"
Agnieszka Kaczorowska (30 l.) po niespodziewanym zakończeniu współpracy z teatrem "Tu i teraz" nie może liczyć na wsparcie znajomych z pracy. Choć aktorka ma na temat ich traktowania swoje zdanie, nie zgadza się z nim m.in. Edyta Herbuś (42 l.). Co powiedziała?
Agnieszka Kaczorowska kilka dni temu na Instagramie podzieliła się z fanami przykrą informacją. Ogłosiła, że zakończyła współpracę przy spektaklu "Ślub doskonały". Decyzję o zastąpieniu przez dublerkę otrzymała w środę, zaledwie trzy dni przed spektaklem.
Aktorka podkreśliła, że nie miała nic wspólnego z decyzją podjętą przez zarząd. Mimo to, jak sama zauważyła, nie zawsze zgadzała się z jego decyzjami...
"Potrafię stawiać granice. Nie akceptuję tego, jak ją traktowani ludzie w tym teatrze" - podkreśliła w udostępnionym w social mediach komunikacie, czym rozpętała w internecie burzę.
Aby uchylić rąbka tajemnicy, Agnieszka zachęciła, by ludzie nigdy nie przestali reagować na krzywdę ani nieodpowiednie zachowanie względem siebie lub ludzi dookoła. W kolejnych filmikach udostępnionych na InstaStories sugerowała, że teraz czuje się lekka, jakby zdjęła bardzo ciężki plecak.
Agnieszka Kaczorowska i jej słowa o sztuce "Ślub doskonały" szybko spotkały się z odpowiedzią teatru.
"W nawiązaniu do wypowiedzi Pani Agnieszki Kaczorowskiej oświadczam, że Teatr Tu i Teraz odnosi się do pracowników oraz wszystkich Współpracujących z godnością i szacunkiem, oraz nie daje zgody na nieetyczne zachowania. Stanowisko producenta na tym etapie zobowiązuje mnie do tajemnicy zawodowej i nie pozwala głębiej przedstawić powodów zaistniałej sytuacji".
"Jedyne co możemy potwierdzić to fakt zakończenia współpracy z dniem 30.03.2023 z Panią Agnieszką Kaczorowską w spektaklu "Ślub doskonały". Jednocześnie oświadczam, że jeżeli Pani Kaczorowska nie zaprzestanie publikowania nieprawdziwych i zniesławiających informacji, deklaruję poinformowanie opinii publicznej o pełnych powodach decyzji i skieruję sprawy na drogę prawną".
Jak się okazuje, nie tylko zarząd teatru ma coś do powiedzenia w sprawie komunikatu opublikowanego przez aktorkę, Agnieszkę Kaczorowską.
"Jastrząb Post" przeprowadził rozmowy z kilkoma celebrytami na przestrzeni lat współpracującymi z teatrem "Tu i Teraz". Daniel "Qczaj" Kuczaj uznał, że nikt oprócz Agnieszki nie miał problemów z władzą teatru.
"Trzeba powiedzieć to, że my, jako grupa aktorów, która tutaj gra, bardzo się wspieramy. I to jaka jest aura, jest spowodowane w dużej mierze wypowiedzią jednej osoby. Możemy o tym powiedzieć głośno - Agnieszki Kaczorowskiej".
Edyta Herbuś także uznała, że teatr to miejsce pełne serdeczności.
"Byłam bardzo zaskoczona tą sytuacją. Nie podpisuje się pod jej słowami. Mam zupełnie inne odczucia [niż Agnieszka]".
Leszek Stanek sam opisał swoje doświadczenia w social mediach.
"Przykro mi z powodu sytuacji, jaka ma miejsce obecnie, bo kosztuje to wiele emocji obie panie. Moim skromnym zdaniem nie powinniśmy wymagać wyjaśnień ani oceniać żadnej ze stron".
Czytaj też:
Herbuś mówi o nałogach byłego partnera. "Płynąłeś ostro. Płakałam w poduszkę"