Herbuś wciąż bez faceta
"Niech ktoś mnie pokocha!" - krzyczy Edyta (27 l.) w brukowcu.
"Fakt" kolejny raz organizuje akcję "Znajdźmy faceta dla Edyty Herbuś". Nie wiadomo, czy redaktorom tak leży na sercu życie uczuciowe tancerki, czy ona sama zwraca się od czasu do czasu do brukowca z prośbą o wystosowanie apelu... Nie wnikajmy.
"Moje serce jest nadal wolne. Szukam wielkiej miłości" - powiedziała w rozmowie z gazetą. "Nie potrafię wyobrazić sobie życia bez miłości. Jestem szczęśliwa, gdy mam wokół siebie ludzi, ale nie będę budować żadnego związku na siłę. Dopóki nie znajdę właściwego partnera, będę sama" - dodała na ostrzeżenie.
"Edyta Herbuś jest piękna i samotna. Marzy o wielkiej miłości, która zawładnie całym jej życiem. Jeśli uważasz, że to właśnie ty możesz odmienić los uroczej tancerki, napisz list do Edyty" - czytamy. Ideałem Herbuś jest wysoki, czuły, niezależny, odpowiedzialny i wysportowany blondyn z poczuciem humoru.