Reklama
Reklama

Hiszpanie patrzą Szczęsnemu na ręce. Wykryli, co teraz robi przed meczem

Wojciech Szczęsny nie miał ostatnio najłatwiejszego okresu, pomimo zwycięstw jego drużyny. Najpierw czerwona kartka, a później seria pomyłek w kolejnych rozgrywkach, przyniosły mu sporo stresu. Hiszpańskie media żywo komentują jego poczynania - także te prywatne. Dziennikarze właśnie odkryli, czym bramkarz zajmuje się poza boiskiem. O to nikt go nie podejrzewał.

Wojciech Szczęsny ma problem w FC Barcelona

Wojciech Szczęsny podpisał kontrakt w klubie FC Barcelona w październiku, ale kilka miesięcy spędził na ławce rezerwowych. Na murawę mógł wejść dopiero w styczniu, i choć pierwsze mecze zdecydowanie pokazały jego talent, to hiszpańskie media patrzą mu na ręce.

Piłkarzowi nie pomogła czerwona kartka za sfaulowanie Kyliana Mbappé podczas spotkania z Realem Madryt. Prasa w Hiszpanii szybko tego nie zapomni, a ostatnio pojawiły się też pretensje związane z nadmiernym przywiązaniem Szczęsnego do tytoniu.

Reklama

"Zagrał Szczęsny, jedyny bramkarz w elicie, od którego cuchnie tytoniem. Zdarzało się to wiele lat temu [...]. Dziś bramkarz, który pali, jest takim dziwactwem, że zasługuje na pojawienie się w kronikach" - można było przeczytać po meczu z Barbastro na portalu abc.es.

Jakby tego było mało, ostatni mecz Wojtka nie poszedł dobrze. Bramkarz zaliczył całą serię błędów. Tym razem postawił na zdecydowanie zdrowsze odreagowanie stresu, niż wypalenie "dymka", ale dziennikarze i tak mu nie odpuszczają.

Ostatni mecz Wojtka Szczęsnego pełen pomyłek

FC Barcelona zmierzyła się 21 stycznia z klubem Benfica Lizbona. Mecz rozgrywany w ramach Ligi Mistrzów zakończył się sukcesem drużyny Szczęsnego, ale jego wynik - 5:4 - już pokazuje, że nie była to łatwa gra. Niestety częściowo wynikało to z gry Wojtka, który zaliczył przynajmniej dwie poważne wpadki.

Szczęsny miał wyjątkowego pecha, kiedy wyszedł za pole karne, jednocześnie zderzając się z kolegą z zespołu - w tym momencie Benfica dostała w prezencie całkiem pustą, niechronioną bramkę. Później przyszła pora na sfaulowanie jednego z przeciwników w polu karnym. Teraz media na całym świecie rozpisują się o tym jako o blamażu.

Dzięki uważności hiszpańskiej prasy wiadomo, co Wojciech robił dwa dni przed wspomnianym meczem. Sposób na odreagowanie po męczącym treningu naprawdę zaskakuje.

Co Wojciech Szczęsny robi w Hiszpanii poza boiskiem?

Wojciech i Marina Łuczenko oraz ich dzieci coraz lepiej odnajdują się w Hiszpanii. Mają bardzo bliskie relacje z rodziną Roberta Lewandowskiego - i nic dziwnego, w końcu obaj piłkarze grają teraz w jednej drużynie. Żona Szczęsnego chyba w centrum sportowym Anny Lewandowskiej, ale potrafi też znaleźć sposób na spędzanie czasu tylko w rodzinnym gronie.

"W zeszłym tygodniu zorganizowałam dla moich chłopaków piękną kreatywną aktywność, która okazała się niezwykle inspirująca i wyciszająca. To wspaniały pomysł na wspólnie spędzony czas w skupieniu i spokoju. Liam był zachwycony. My z pewnością jeszcze wrócimy nie raz. Serdecznie polecam" - napisała Marina kilka dni temu na Instagramie.

Czym jest nowe hobby piłkarza? Choć wydaje się to nieco abstrakcyjne, chodzi o... warsztaty w pracowni ceramicznej. Hiszpański serwis Revelo dotarł do placówki w Gracji, gdzie Szczęsny z rodziną spędzili beztroskie chwile tuż przed jego pechowym meczem.

"Był sympatyczny, a jego syn był kochany. Pracowali przy stole i świetnie się bawili. To wspaniały człowiek" - przekazał Jose, zatrudniony we wspomnianej pracowni ceramicznej.


Spodziewaliście się tego po Wojtku Szczęsnym?

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Szczęsnego zalała fala krytyki. Wcale nie chodzi o czerwoną kartkę

Marina pochwaliła się chwilami spędzonymi ze Szczęsnym

Dopiero co Szczęsni przeprowadzili się do Barcelony, a tu takie wieści

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Wojciech Szczęsny | Marina Łuczenko-Szczęsna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy