Hołd dla zmarłego Matthew Perry'ego wywołał gigantyczną burzę. Czują się okrutnie oszukani
Fani Matthew Perry’ego rozpętali prawdziwą burzę w sieci po rozdaniu nagród Emmy, na których upamiętniono aktora. Nie mogli przejść obojętnie obok górnolotnych zapowiedzi organizatorów, rozpowszechnianych w mediach, które całkowicie rozminęły się z prawdą. Niebywałe, na jakie rozwiązanie zdecydowano się na gali.
Hołd rozdania nagród Emmy dla Matthew Perry’ego sprawił, że fani szlochali, ale równocześnie byli "zniesmaczeni" szumnymi zapowiedziami, które okazały się kłamstwem. Krążyły bowiem pogłoski, że Jennifer Aniston, Courteney Cox, Lisa Kudrow, Matt LeBlanc i David Schwimmer wystąpią na scenie podczas odcinka "In Memoriam" w trakcie 75. ceremonii rozdania nagród Emmy.
Byłoby to pierwsze zjednoczenie obsady "Przyjaciół" po śmierci ich uwielbianego kolegi. Z czasem okazało się jednak, że podobna scena w ogóle nie doszła do skutku.
W trakcie wydarzenia upamiętniono aktora w inny sposób, łącząc go wraz z innymi gwiazdami zmarłymi w ubiegłym roku. Charlie Puth wykonał na scenie swój hit "See You Again" wraz z utworami "The War" i "Treaty", a na ekranie pojawiły się twarze gwiazd, które odeszły.
Następnie wprost ze sceny wybrzmiała melodia przewodnia serialu "Przyjaciele" , która stała się swoistą zapowiedzią wstawki o Perry’m. Niestety, wśród zaproszonych artystów nie pojawił się nikt z obsady kultowego serialu. Rozczarowani fani aktora wyrazili swoje zażenowanie w sieci. Wielu spodziewało się bowiem, że ich ulubieńcy wyjdą w tym momencie na scenę, by wspomnieć kolegę, lecz tak się nie stało.
"Więc #Emmy - brak obsady ze zjazdu #Friends, aby uczcić #MatthewPerry. Smutek i rozczarowane. Rozpowszechniałem pogłoskę o zjeździe Przyjaciół na rozdaniu Emmy i bardzo mi wstyd, że się myliłem" - napisał na portalu X (dawnym Twitterze) jeden z widzów.
"Wstyd dla @TheEmmys za reklamowanie zjazdu Przyjaciół / hołdu Matthew Perry’emu. Co za obrzydliwy sposób na zdobycie większej liczby wyświetleń przy użyciu pełnego kłamstwa" - pisali inni.
Przed programem producent wykonawczy Jesse Collins zapowiadał znacznie bardziej osobiste pożegnanie: "Oczywiście śmierć Matthew Perry'ego była dla nas wszystkich ogromną stratą i pracujemy nad stworzeniem momentu, który rzuci na niego światło" - mówił w mediach, czym wprowadził w błąd fanów Perry'ego.
Rozdanie nagród Emmy miało być pierwszym wspólnym publicznym pokazem pozostałej obsady "Przyjaciół" od pogrzebu Perry’ego, który odbył się na początku listopada w Forest Lawn Memorial Park w Los Angeles.
Zobacz też:
Prawda w końcu wyszła na jaw. Podali przyczynę śmierci Matthew Perry'ego
Przyjaciele żegnają Matthew Perry'ego. Wzruszające słowa łamią serce
Dopiero teraz znalazła w sobie siłę, by go pożegnać. Łzy same płyną
