Horodyńska: Nie ruszam się bez podkładu na twarzy!
Zdjęcia Joanny Horodyńskiej (42 l.) bez makijażu budzą grozę...
Horodyńska przyznaje, że nie wychodzi z domu bez makijażu. Dla niej to niezbędne dopełnienie stroju. Jako brunetka malowała się nieco mocniej.
Po metamorfozie, kiedy została blondynką, postawiła na naturalny make-up, dostosowany do jasnego koloru włosów.
Wizażystka doradziła jej też, aby podkreślić i przyciemnić brwi, a resztę zostawić delikatną. Kluczowym kosmetykiem stał się dobry podkład.
"Nawet, kiedy wychodzę gdzieś na co dzień, staram się, żeby na mojej twarzy był podkład, bo to też jest jak krem. My trochę inaczej rozpatrujemy dzisiaj podkłady, nie żeby coś zamalować, ale też, żeby nawilżyć sobie skórę i żeby te wszystkie rzeczy z zewnątrz i powietrza do niej nie dochodziły.
Podkład jest właśnie po to, żeby nas chronić. Używam go też w wakacje, daję wtedy trochę więcej rozświetlacza, łączę z kremem, ale jednak podkład jest zawsze: i zimą, i latem" – mówi agencji Newseria Joanna Horodyńska, stylistka.
Pamiętacie jej słynne zdjęcia bez grama makijażu? Myślicie, że faktycznie używa tylko podkładu?