"Hotel Paradise 3": Takiego finału nikt się nie spodziewał! Szokujące, co się stało...
W czwartek, 3 czerwca, odbył się finał "Hotelu Paradise". Walkę o nagrodę stoczyły dwie pary. Wydarzyło się również coś, czego nikt się nie spodziewał. Kula została rozbita...
Finał trzeciej edycji "Hotelu Paradise" za nami! Nie zabrakło emocji, wzruszeń i nieoczekiwanych zwrotów akcji! O miejsce w finale rywalizowały trzy pary: Krystian i Basia, Simon i Bibi oraz Kara i Marcin. Ostatniej dwójce nie udało się jednak wejść do finałowej rozgrywki i musieli pożegnać się z programem.
Uczestnicy "Hotelu Paradise" podjęli ważną decyzję! To od nich zależało, kto wygra program. Werdykt nie pozostawiał złudzeń - zwycięzcami trzeciej edycji miłosnego show zostali Krystian i Basia! Czekała ich jeszcze niezwykle ważna próba... ścieżka lojalności.
Zwycięzcy stanęli na polach z najniższą możliwą kwotą do wygrania. Następnie powoli zbliżali się do siebie, trzymając w rękach kulę. Mogli ją rozbić na każdym etapie wędrówki, wówczas osoba, która roztrzaskałaby kulę jako pierwsza - otrzymałaby kwotę z pola, na którym właśnie stała. Największa wygrana czekała ich jednak na środku - 100 tysięcy złotych.
Gdy Krystian i Basia byli już blisko siebie, stało się coś niespodziewanego! Mężczyzna rozbił kulę na polu oznaczonym najwyższą wygraną! Stało się to pierwszy raz w historii programu.
Uczestnicy nie mogli w to uwierzyć, najbardziej zszokowana była jednak Basia - wybranka Krystiana. Takiej decyzji chyba nikt się nie spodziewał, wszyscy byli przekonani, że para wybierze uczucie.
Krystian od razu uspokoił jednak swoją wybrankę i pozostałych uczestników. Okazało się bowiem, że nie ma zamiaru zgarnąć całej kwoty dla siebie.
Oglądaliście finał? Kibicowaliście właśnie tej parze?