"Hotel Paradise 3": To dlatego Basia i Krystian się rozstali. Oto prawdziwy powód!
Już wszystko jasne! Basia i Krystian, zwycięzcy trzeciej edycji "Hotelu Paradise", podczas wizyty w studiu "Dzień dobry TVN" oficjalnie potwierdzili, że nie są już razem. Przy okazji zdradzili powód rozstania i wyjawili swoje plany na przyszłość. Zostali też zapytani o to, jak potoczyły się losy pozostałych par.
Za nami finał trzeciej edycji "Hotelu Paradise". Naprzeciw siebie stanęły dwie pary: Bogusia i Simon oraz Basia i Krystian. Wtedy do akcji wkroczyli pozostali uczestnicy programu. Porażającą większością ich głosów to Basia i Krystian zwyciężyli w show.
Zwycięzcy stanęli naprzeciwko siebie na tzw. "ścieżce lojalności". Gdy minęli kilka "stopni" z różnymi kwotami, doszli w końcu do głównej nagrody - 100 tysięcy złotych. Wtedy stało się coś nieoczekiwanego. Krystian... rozbił złotą kulę, którą trzymał w rękach.
Widzowie byli w szoku, bowiem rozbicie kuli oznacza, że osoba, która ją upuściła, zgarnia całą nagrodę dla siebie. Okazało się jednak, że mężczyzna miał zupełnie inny plan.
Uczestnik show wyjaśnił, że zdecydował się na taki gest dlatego, aby podzielić się pieniędzmi nie tylko z Basią, ale i ze swoimi rywalami: Bibi i Simonem. Wytłumaczył, że to dzięki nim zaszedł tak daleko i to byłoby najbardziej sprawiedliwie.
Ostatni odcinek uczestnicy "Hotelu Paradise" oglądali razem. Później była huczna impreza, lecz Basia i Krystian nie zabawili na niej zbyt długo. Musieli wypocząć, bo na drugi dzień rano gościli w "Dzień dobry TVN".
Podczas rozmowy w "śniadaniówce" potwierdzili to, o czym plotkowano od dawna. Mimo że w programie zbudowali silną relację, a nawet wyznali sobie miłość, ich związek nie przetrwał próby czasu.
Krystian podawał nieco więcej szczegółów i zdradził, dlaczego się rozstali. Okazuje się, że wszystko przez wybuchowość charakterów...
W każdym razie nie zamykają się na siebie nawzajem. Na tę chwilę są przyjaciółmi, ale kto wie, może kiedyś to się zmieni i znów zostaną parą?
Zwycięzcy "Hotelu Paradise" nie uniknęli też pytania o to, co dzieje się z innymi związkami, które powstały w programie. Uchylali się od odpowiedzi.
Tak czy inaczej wieść niesie, że Bibi i Simon nadal są razem. Jeszcze tego oficjalnie nie ogłosili, ale osoby, które obserwują ich profile na Instagramie, nie mają co do tego wątpliwości.
Zwłaszcza po tym, jak oboje opublikowali wideo nagrane w tym samym warszawskim apartamencie. Wygląda więc na to, że gdy skończyła się impreza po emisji finału programu, tych dwoje spędziło noc razem.
Kara i Marcin byli trzecią finałową parą. Odpadli po ostatniej Pandorze, tuż przed wielkim finałem. Natomiast chyba nie żałowali, że zostali wyeliminowali. Zgodnie podkreślali, że wygrali znacznie więcej - piękne przyjaźnie i gorące uczucie.
Czy przetrwało ono próbę czasu? Podobno tak. Ale na więcej szczegółów musimy poczekać do momentu, aż głos zabiorą sami zainteresowani.
W "Dzień dobry TVN" zwycięzcy "Hotelu Paradise" opowiadali też o swoich planach na przyszłość. Basia wyjawiła, że ma pewne plany, ale nie chciała podać żadnych szczegółów. Zdradziła jedynie, że coś więcej będzie wiadomo za około 3 miesiące.
Z kolei Krystian założył sklep internetowy, w którym sprzedaje ubrania oraz leżaki. Zarobione pieniądze chce zainwestować w otwarcie własnej małej, włoskiej restauracyjki.
