Huczało od plotek o ślubie Dody. Nagle pokazała pierścionek i zabrała głos. Fani poruszeni
Doda postanowiła zabrać głos ws. rzekomego ślubu, który miałby zbliżać się wielkimi krokami. Czy wokalistka faktycznie planuje poważne zobowiązanie? Pierścionek na jej placu od pewnego czasu budzi ogromne zainteresowanie. Na szczęście 40-latka nie chce trzymać fanów w niepewności i wszystko wyjaśniła.
Doda, czyli Dorota Rabczewska, to jedna z najpopularniejszych współczesnych wokalistek w naszym kraju. Nic dziwnego, że jej życie prywatne budzi tak ogromne zainteresowanie internautów. Tym razem postanowili zapytać gwiazdę o pierścionek, który od pewnego czasu lśni na jej palcu. Odpowiedź wielu zaskoczy.
Okazuje się bowiem, że pierścionek, który Doda ostatnio nosi z nieskrywaną dumą... ma wyjątkową historię.
Pierścionek Dody nie jest wyrazem miłości ukochanego - jest za to symbolem więzi między Dodą a zmarłą babcią. To rodzinna pamiątka.
"Mam pierścionek i noszę go na jednym palcu razem z pierścionkiem od mojej mamy, który dostałam w wieku 11 lat. Mam mocną ochronę" - opowiadała w podcaście na antenie RMF FM.
Przy okazji wokalistka opowiedziała o biżuterii od mamy. Widnieje na nim grawer "W" od imienia Wanda.
"Ale ja go sobie noszę tak, że mam "M", czyli jest "mama". Mama Wanda" - wyjawiła.
Wygląda na to, że nawet jeśli Doda planuje odmienić swoje miłosne życie, trop, który wybrali widzowie, prowadzi donikąd...
40-latka nie lubi zabierać głosu w sprawie swojej relacji, za to ochoczo wchodzi w dyskusje związane z... wyglądem i dietą. Ostatnio zdradziła wielbicielom, że już od kilku dobrych lat stara się jak najrzadziej korzystać z makijażu i decyduje się na pełny make-up tylko, gdy czuje taką potrzebę.
"Po 33. roku życia przestałam się malować. Scena, plany zdjęciowe czy czerwone dywany są wyjątkiem. Pierwsze co, jak przychodzę do domu lub schodzę z planu, to zmywam makijaż" - można było przeczytać na instagramowym profilu artystki.
Ludzie wytknęli jej pewną nieścisłość - skoro się nie maluje i unika tego typu rozwiązań, to dlaczego decyduje się na zabiegi, np. powiększenie ust? Doda nie mogła przejść obok tego obojętnie i zabrała głos.
"Z najlepszych zabiegów kosmetycznych korzystam, odkąd zaczęłam zarabiać, czyli od 20. roku życia. Jednak nie ma co porównywać mojej cery do tej, którą mam w wieku 40 lat. Jest sto razy lepsza teraz. Mimo że do kosmetologa chodzę dwa razy rzadziej" - zripostowała celebrytka.
A co o dietach zdradziła gwiazda? Tak mówiła o swoim sposobie na płaski brzuch:
"Odkąd przestałam jeść laktozę i gluten, w ogóle mnie to nie dotyczy. Wiadomo, że zero [roślin - red.] strączkowych, soczewicy, ciecierzycy i takich tam"- wyznała gwiazda.
Jak można się spodziewać, również i te słowa wywołały niemałą dyskusję...
Czytaj też:
Doda zobaczyła popisy Kaźmierskiej w "Tańcu z gwiazdami". Bez ogródek oceniła jej umiejętności
Zszokowana Doda przekazała dobre wieści. Mowa o grubych milionach
