Huczne urodziny synka Kożuchowskiej! "Była policja i straż pożarna"!
Małgorzata Kożuchowska (47 l.) postanowiła zorganizować ukochanemu Janowi Franciszkowi Wróblewskiemu niezapomniane przyjęcie. Udało się!
Cztery lata temu na świat przyszedł długo wyczekiwany potomek Małgorzaty Kożuchowskiej i jej męża Bartosza Wróblewskiego.
Ciąża i poród aktorki były szeroko komentowane w mediach. Przyczyniła się go tego sama gwiazda, która oznajmiła, że zaszła w ciążę dzięki naprotechnologii, co oczywiście ucieszyło gorliwych przeciwników metody in vitro.
Naprotechnologia to bowiem jedyny aprobowany przez kościół sposób "leczenia" niepłodności.
Sprawa oczywiście w pewnym momencie przycichła i najważniejsze, że Małgorzata mogła skupić się głównie na wychowaniu synka.
Aktorka oficjalnie bardzo chroni jego prywatność. Na Instagramie pokazuje go rzadko, a jeśli już to z odwróconą głową.
W przypadku zdjęć z urodzin było oczywiście podobnie. Najpierw o imprezie poinformowała firma organizująca przyjecie. W końcu twarz zadowolonej Małgosi z pewnością przyciągnie nowych klientów, a i pewnie jakiś rabat był uwzględniony.
"Tadam! Na takiej imprezie jeszcze nie byłyśmy. Najpierw pojawiła się policja, potem przybyła straż pożarna na sygnale. A wszystko to, aby uczcić urodziny Jasia. Miłośnikowi aut życzymy wszystkiego najpiękniejszego, niezwykłych przygód i wspaniałych przyjaciół. Strażacy wyrzucali hektolitry balonowej piany, dzielny pies w hełmie pilnował słodkości. Pani Małgosiu dziękujemy za zaufanie. Uwielbiamy takie wyzwania!" - napisała firma organizująca przyjęcie.
Później hucznym przyjęciem postanowiła pochwalić się sama Kożuchowska.
"Niespodzianka się udała! Nie ma nic wspanialszego niż szczęście swojego dziecka! To było bajeczne popołudnie! Kolejne urodzinki już za rok, a tak chciałoby się zatrzymać ten czas..." - napisała Małgorzata, zamieszczając przy okazji fotki z imprezy syna.
Jasiowi życzymy oczywiście wszystkie najlepszego!
***