Ibisz i Sykut opowiedzieli o swoich planach wakacyjnych. Kierunek ich podróży zaskakuje
Sezon wakacyjny w pełni. Gwiazdy z chęcią chwalą się w mediach tym, gdzie wypoczywają. Od lat większość celebrytów stawia na kierunki zagraniczne, ze względu na to, że w innych krajach ich popularność nie przeszkadza swobodnym wypoczynku. Okazuje się jednak, że są i gwiazdy, które w tym roku nie polecą na zagraniczne wakacje. Na budżetowy odpoczynek zdecydowali się prezenterzy Polsatu. Co ich do tego skłoniło?
Zeszłotygodniowy Earth Festival Uniejów poprowadził niezawodny duet prowadzących. Paulina Sykut-Jeżyna i Krzysztof Ibisz prezentowali się na scenie fenomenalnie. Koncert największych polskich artystów przyciągnął tłumy przed scenę oraz telewizory. Cała impreza okazała się niezwykłym sukcesem. Po wydarzeniu oczywiście nie zabrakło czasu na wywiady z gwiazdami. Tym razem tematem numer jeden na ścinakach były plany wakacyjne.
W rozmowie z dziennikarką portalu JastrząbPost prezenterka Polsatu przyznała, że ze względu na natłok obowiązków zawodowych w tym roku raczej postawi tylko na urlop w Polsce.
"W tym roku chyba w Polsce, bo mamy dużo pracy i nie planowaliśmy dalekich wyjazdów. Dzieje się dużo, ale ten lipiec jeszcze jest spokojniejszy. Już za tydzień będę miała urlop i są w planie Mazury, polskie morze. Ciężko mi mówić o pieniądzach i jakiś kwotach, bo wszystko planujemy. Nie robimy niewiadomo jakich wypraw w ekskluzywne miejsca, będziemy na pewno blisko natury, bo uważam, że taki odpoczynek każdemu z nas jest potrzebny. Na świeżym powietrzu i w miejscach niezatłoczonych" - wyznała prezenterka.
Te same słowa Paulina Sykut-Jeżyna powtórzyła w rozmowie z naszym reporterem. Damian Glinka przy okazji wywiadu z prezenterką zapytał także o to, czy w związku z wyjazdem nad polskie morze nie obawia się ona wysokich cen.
"Nad polskim morzem zawsze było drogo. Teraz jest proporcjonalnie drogo, do tej drożyzny i wzrostu cen. Oczywiście są miejsca, gdzie to sięga zenitu. Ale wydaje mi się, że są miejsca, gdzie jest nieco normalniej. Na pewno nie są to te zatłoczone miejsca na głównych deptakach. Ja chodzę zwykle gdzieś poboczami i znajduję tam w miarę rozsądne ceny" - stwierdziła w wywiadzie.
Earth Festival Uniejów 2024 był dla Krzysztofa Ibisza ostatnią na ten moment prowadzoną imprezą. Teraz czas, by prezenter udał się na wyczekiwany urlop. Jak się okazuje Ibisz ma już wszystko zaplanowane i wie, że zmieści się w ustalonym budżecie. Wraz z ciężarną żoną nie planuje dalekich wyjazdów.
"Uda nam się odpocząć. Jadę do Wrocławia, tam jest już Asia z młodym, jedziemy odpoczywać. Dwa razy wrócę z tych wakacji, bo mamy sesję do naszego poranka "Halo tu Polsat", jak i do "Awantury o kasę", która wraca. I wracam na naszą konferencję ramówkową. Co do kwoty - mamy to poukładane tak, żeby się spięło" - stwierdził.
Na koniec rozmowy Krzysztof Ibisz dodał, że przeżywa aktualnie bardzo szczęśliwe chwile. Zawodowo wiedzie mu się świetnie i wraz z partnerką z niecierpliwością oczekuje na narodziny dziecka.
Jak widać, gwiazdy Polsatu w tym roku postawiły na odpoczynek w kraju. Spędzają wakacje w gronie najbliższych, i to jest dla nich najważniejsze.
Zobacz też:
Kultowa "Awantura o kasę" wraca na antenę. Co za wieści dla fanów programu [POMPONIK EXCLUSIVE]
Krzysztof Ibisz przekazał ważne wieści ws. żony. "Jako pierwsza w Polsce"
Paulina Sykut-Jeżyna zmieniła się nie do poznania. Takiej fryzury jeszcze nie miała