Reklama
Reklama

Ich związek owiany jest tajemnicą. W końcu wyszło na jaw, dlaczego

Edyta Zając i Michał Mikołajczak są razem od kilku lat, jednak przez ten czas nie tylko unikali publikowania wspólnych zdjęć, ale także praktycznie wspominali o sobie w wywiadach. Teraz jednak modelka zrobiła wyjątek i przerwała milczenie na temat relacji z aktorem. W wywiadzie wyjaśniła, dlaczego – w odróżnieniu od innych znanych par – unikają światła reflektorów.

Zając i Mikołajczak rzadko pokazują się razem

Edyta Zając ma za sobą nieudane małżeństwo z Jakubem Rzeźniczakiem. Para związała się ze sobą w 2012 roku i cztery lata później wzięli ślub. Małżeństwo jednak było dość krótkie i rozpadło się przez niewierność piłkarza, który w międzyczasie doczekał się nieślubnej córki.

Ostatecznie para rozwiodła się w 2020 roku i od tego czasu najprawdopodobniej nie mają ze sobą kontaktu. Piłkarz następnie związał się z Magdą Stępień, a dziś jest mężem Pauliny Nowickiej.

Reklama

Edyta Zając także jest w szczęśliwym związku, jednak, w przeciwieństwie do byłego męża, zupełnie się z nim nie afiszuje. Wybrankiem modelki od około trzech lat jest aktor Michał Mikołajczak.

Choć media już na początku ich relacji wyśledziły, że są razem, to oni długo nie chcieli potwierdzić związku. Próżno też szukać na ich profilach w social mediach tony wspólnych fotek. Para przez ponad trzy lata dosłownie kilka razy pojawiła się razem na imprezach branżowych, a w wywiadach nie chcieli poruszać tematu związku. Teraz jednak Edyta Zając zrobiła wyjątek i uchyliła rąbka tajemnicy na temat ich relacji.

To dlatego unikają światła reflektorów

W rozmowie z tvn.pl Edyta Zając wyznała, że oboje od początku wiedzieli, iż nie chcą się afiszować ze swoim uczuciem.

"To wyszło u nas bardzo naturalnie, oboje mamy takie podejście do tego tematu. Nasza prywatność jest naszą prywatnością, nasza oaza, nasz dom, nasza rodzina, nasi bliscy. Bo ja również swoich bliskich, swoich rodziców też nie pokazuję w social mediach. Traktujemy naszą pracę jako oczywiście pasję i na tym poprzestajemy. Wracamy do domu, jesteśmy po prostu sobą i myślę, że ta konsekwencja w tym też sprawiła, że media nie naciskają na jakąś interakcję" - wyznała.

Wytłumaczyła także, że wcale nie znaczy to, iż mają zamiar się ukrywać. "Gdzieś tam przemycamy czasem trochę swojego życia, ale to w bardzo małym stopniu. Oczywiście to też jest tak, że gdzieś się pojawiamy" - powiedziała, dodając, że może liczyć na wsparcie ukochanego, a ona odwdzięcza się tym samym.

"Natomiast jeśli ktoś gdzieś nas poprosi o zdjęcie, czy to zdjęcie zrobi, no to jest to naturalna część naszego funkcjonowania w mediach" - podsumowała.

Edyta Zając nie wykluczyła także, że w przyszłości zdecydują się na jakiś wspólny projekt medialny. Nie zamierza natomiast uginać się i odsłaniać ich prywatności jak to robią inne gwiazdy.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Ciężarna Klaudia El Dursi zachwyca się swoją następczynią. "Cudowna Edyta"

Mikołajczak już nie kryje szczęścia. Zdjęcie z ukochaną obiegło sieć

Edyta Zając ukrywa chłopaka? "Nie wszystko jest na sprzedaż"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Edyta Zając | Michał Mikołajczak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy