Reklama
Reklama

Ich związek wywołał skandal. Potem Beata Tyszkiewicz wyrzuciła go z pamięci

Beata Tyszkiewicz (85 l.) miała zaledwie 31 lat i 2 lata małżeństwa za sobą, gdy postanowiła postawić wszystko na jedną kartę i porzucić męża dla młodszego mężczyzny. Rozwód i nowy związek wywołały skandal. Chociaż drugi mąż okazał się kochającym i troskliwym partnerem, postanowiła jak najszybciej o nim zapomnieć. Nie pojawiła się nawet na pogrzebie.

Beata Tyszkiewicz poznała Witolda Orzechowskiego na planie etiudy, będącej pracą jego dyplomową.

Beata Tyszkiewicz rzuciła Wajdę dla młodszego scenarzysty

Była wtedy od dwóch lat żoną Andrzeja Wajdy. Poznali się w 1961 roku na planie filmu „Samson” i Wajda już wtedy był przekonany, że nie spotka w życiu piękniejszej kobiety, na dodatek z wyraźnymi zadatkami na wielką gwiazdę. 

Reklama

Kiedy ich miłość wybuchła kilka lat później, na planie „Popiołów”, ówczesna żona Wajdy, Zofia Żuchowska spodziewała się, że, tak jak wiele razy wcześniej, reżyser odkocha się równie szybko, jak się zakochał

On jednak dosłownie oszalał z miłości do Tyszkiewicz i z miejsca chciał się z nią żenić. Udało mu się jednak przekonać żonę do rozwodu dopiero dwa i pół toku później, gdy Tyszkiewicz była już w zaawansowanej ciąży. Na świat przyszła córka, Karolina, a półtora miesiąca później Tyszkiewicz i Wajda stanęli na ślubnym kobiercu. 

Krótki staż małżeński i małe dziecko nie przeszkodziły aktorce popaść w zauroczenie Orzechowskim. 

Beata Tyszkiewicz dla Orzechowskiego zaryzykowała wszystkim

Ich znajomość często bywa przedstawiana jako zakazany związek dojrzałej aktorki i studenta. W rzeczywistości Orzechowski był zaledwie o 3 lata młodszy od Tyszkiewicz, a kiedy się poznali, właśnie pracował nad swoją etiudą dyplomową. 

Jak z biegiem czasu przyznała Tyszkiewicz w swojej biograficznej książce „Nie wszystko na sprzedaż”, decyzja o przewróceniu  życia do góry nogami nie była przemyślana. 

„W związkach bywa tak, że gdy jeszcze nie dojrzeje się do małżeństwa, to nie umie się go docenić. On był nadzwyczajnie delikatny, czuły, ale ja byłam za młoda. Wytrąciłam go ze spokoju, zawiodłam".

Decyzja aktorki o porzuceniu Wajdy wywołała skandal w ówczesnym światku filmowym PRL-u. 5 lipca 1970 Tyszkiewicz, chcąc udowodnić, że nie obchodzi jej, co ludzie gadają, poślubiła Orzechowskiego. Już wtedy podejrzewała, że pomyliła zauroczenie z miłością

Beata Tyszkiewicz: decyzja, której wciąż żałuje

Drugi mąż aktorki, podobnie, jak pierwszy, okazał się kochający i opiekuńczy. Zajmował się domem i córką Tyszkiewicz i Wajdy, kiedy aktorka zajęta była karierą.  I Tyszkiewicz znów tego nie doceniła. Jak potem wyznała w swojej autobiografii:

„To było małżeństwo przypadkowe, w afekcie, na przekór wszystkim. Jeśli coś do Witka czułam, szybko mi przeszło. Uczucie do niego pozwolił mi wytłumaczyć przed samą sobą rozstanie z Andrzejem. W uczuciach nie warto udawać”. 

Beata Tyszkiewicz chciała jak najszybciej umieścić swoje drugie małżeństwo w mrokach niepamięci. Nie chciała go wspominać, ani o nim mówić. Nie pojawiła się na pogrzebie Orzechowskiego w 2022 roku, ale trudno mieć o to do niej pretensje. 

5 lat wcześniej, w 2017 roku u aktorki nasiliły się problemy kardiologiczne. Od tamtej pory, jak regularnie zapewnia córka, Karolina Wajda, jej stan zdrowia pozostaje stabilny, jednak aktorka zamknęła się w domu i nie chce nikogo widzieć, ani z nikim rozmawiać, z wyjątkiem córek i wnuków. 

Do tej pory nie wiadomo, czy to, że postanowiła wyrzucić z pamięci swoje drugie małżeństwo wynika z rozczarowania, czy może wyrzutów sumienia…

Zobacz też:

Tyszkiewicz zniknęła lata temu. Nagle pojawiły się niespodziewane wieści

Beata Tyszkiewicz: Wszystkie małżeństwa aktorki były porażkami. Żałuje tylko jednego...


Beata Tyszkiewicz mimo arystokratycznego pochodzenia zaznała ubóstwa. Mało znana część życia słynnej aktorki

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy