Ida Nowakowska wcale nie jest taka miła, jak się wydaje. Prawda wyszła przypadkowo
Ida Nowakowska (32 l.) posiada opinię jednej z najsympatyczniejszych gwiazd Telewizji Polskiej. Prezenterka „Pytania na śniadanie” sprawia wrażenie urodzonej optymistki. Z jej twarzy ani na moment nie schodzi uśmiech, a jej pogodna natura udziela się wszystkim, którzy z nią obcują. Mało kto zdaje sobie jednak sprawę, jaka naprawdę jest Ida Nowakowska. To daje do myślenia.
Ida Nowakowska należy do grona ulubienic widzów śniadaniowego pasma Telewizji Polskiej. Prezenterka "Pytania na śniadanie" to dusza towarzystwa, dla której poznawanie nowych ludzi oraz rozmawianie z nimi jest czystą przyjemnością. Niestety niedawno celebrytka musiała zrobić sobie krótką przerwę od pracy w TVP. Gwiazda doznała wypadku na planie. Gałąź trafiła Idę Nowakowską w oko, na skutek czego doszło do niezwykle groźnej erozji rogówki. Na szczęście prezenterka szybko doszła do siebie i znów możemy ją podziwiać w porannym show.
Choć wszyscy wiemy, że telewizja to nic innego jak sztucznie wyprodukowane obrazy, to jednak w pewnym stopniu ulegamy jej przekazowi. Widzowie przyglądają się zachowaniu swoich ulubieńców przez zaledwie parę minut, ale mimo to są w stanie wyrobić sobie na ich temat bardzo konkretną opinię. Dla większości oglądających Ida Nowakowska to ucieleśnienie serdeczności i uprzejmości. Czasem okazuje się, że rzeczywistość wygląda zgoła inaczej. W szczerym wywiadzie dla Jastrząb Post, prezenterka powiedziała, jaka jest naprawdę.
"Potrafię się zdenerwować. Wydaje mi się, że jestem na co dzień miłym człowiekiem, ale trzeba zapytać o to osoby, które spędzają ze mną więcej czasu. Wydaje mi się, że życie jest jedno i trzeba być bardzo wdzięcznym za każdą chwilę, szczególnie, gdy patrzymy na to, ile przerażających rzeczy dzieje się na świecie. My nie możemy wszystkiego skontrolować, więc jeśli mamy taki dzień, gdzie możemy być razem z ludźmi, z którymi pracujemy i spędzać chwile takie pełne pokoju, wtedy staram się dawać z siebie wszystko" - powiedziała Ida Nowakowska w rozmowie z reporterką Jastrząb Post.
Ida Nowakowska czuje wielką odpowiedzialność, która na niej spoczywa w związku z wykonywaną przez nią pracą. Jako osoba publiczna pragnie przekazywać widzom to, co najlepsze. Właśnie z tego powodu nawet w gorsze dni stara się odkładać na bok własne problemy czy smutki.
"Dla mnie dawanie z siebie wszystkiego, to jest dawanie dobra. Czasami nawet jak mam zły dzień i ktoś się do mnie spontanicznie uśmiechnie, to od razu sprawia, że chce mi się żyć. Więc chciałabym być czasami dla kogoś taką osobą i mam nadzieję, że jestem" - mówi Ida Nowakowska, cytowana przez Jastrząb Post.
Gwiazda TVP przyznaje jednak, że bycie miłym i uprzejmym ma również złe strony. Niekiedy można zostać wykorzystanym przez perfidnych ludzi. Czy to też jej się przydarzyło?
"Natomiast czasami, jak jest się dobrym człowiekiem, to ludzie cię też wykorzystują. I mówią, no tak, Ida to i tak wybaczy. Może coś takiego jest. A mi się wydaje, że nie jestem głupią osobą, więc czasami, jak widzę, że ktoś chce mnie skrzywdzić i robi to specjalnie, to potrafię się trochę zdenerwować. Ale wydaje mi się, że znajduję w swoim sercu taki spokój, żeby się nie denerwować. Życie jest za krótkie, więc wolę być pozytywną osobą. Ale oczywiście, są takie chwile, że nie mogę się pogodzić z tym, co się dzieje" - podsumowuje Ida Nowakowska w wywiadzie dla Jastrząb Post.
Zobacz też:
Ida Nowakowska planuje dalszą karierę. Czy poprowadzi główne wydanie "Wiadomości"?
Ida Nowakowska nie przyjęła księdza w domu? Miała ku temu ważny powód! [POMPONIK EXCLUSIVE]
Iga Świątek nie ma zamiaru milczeć. Ujęła się za koleżankami!