Iga Świątek ma problemy. W poniedziałek może stracić wszystko
Iga Świątek przegrała z Eliną Switoliną w ćwierćfinale Wimbledonu 2023. Okazuje się, że choć zaszła tak daleko, to może stracić coś bardzo cennego, a mianowicie... pierwsze miejsce w rankingu WTA. Nasza rodaczka czuje oddech na plecach od Aryny Sabalenki. Poniedziałek będzie decydujący.
Iga Świątek jak dotąd szła niczym burza na trawiastym korcie Wimbledonu 2023. Jej mecz 11 lipca nie poszedł po jej myśli. Przegrała z Eliną Switoliną, a to oznacza dojście do ćwierćfinału. Choć Polki już nie zobaczymy na korcie, to na pewno łzy otrze sowite wynagrodzenie za udział w Wimbledonie w postaci 340 000 funtów (około 1 771 327,26 zł).
Iga Świątek przegrała z Ukrainką Eliną Switoliną w meczu ćwierćfinałowym wielkoszlemowego Wimbledonu 2023. Trzeba jednak oddać, że jest to jeden z lepszych wyników w historii polskiego tenisa, zaraz po finale Agnieszki Radwańskiej w 2012 roku.
Radość może się jednak przedwcześnie skończyć - w poniedziałek, w zależności od przebiegu innych meczów, Iga może stracić pozycję liderki w rankingu WTA. Jak dotąd Iga była numerem 1. na świecie przez 67 tygodni.
Świątek w najgorszym wypadku od poniedziałku będzie wiceliderką rankingu WTA. Jej przewaga nad trzecią Eleną Rybakiną wynosi obecnie 3900 "oczek". Zawodniczka z Kazachstanu w przypadku ponownego triumfu w Londynie będzie miała na koncie 7035 punktów.
Zobacz też:
Nowy etap życia Igi Świątek. Niespodziewana przeprowadzka, a teraz takie wieści
Mama Igi Świątek chłodno opowiada o relacjach z córką: "Kontakt jest mocno ograniczony"
Padły nawet oskarżenia o... symulowanie. Internauci krytykują Igę Świątek
Iga Świątek ma problem z psycholożką? Wyciekło dziwne nagranie