Iga Świątek nie wytrzymała i ze złością przerwała wywiad. Nie mogła dłużej znieść jego zachowania
Iga Świątek należy od absolutnego topu tenisowego świata. Kibice uwielbiają ją nie tylko za piękną i waleczną grę, ale też nieustępliwy charakter i szczerość wypowiedzi. W przeciwieństwie do wielu innych sportowców Świątek nie boi się mówić wprost, co jej się nie podoba. Tym razem skierowała swoja złość na nieznośnego fana.
Zdecydowana większość kibiców tenisa na świecie wręcz uwielbia Igę Świątek. Polska gwiazda zachwyca swoją grą na korcie, ale też zachowaniami poza nim. Nie tylko chętnie zabiera głos na ważne społecznie tematy, ale też wielokrotnie pokazywała przed mediami swój głęboki patriotyzm. Słowem: wręcz nie sposób jej nie lubić i to bez względu na wyznawane poglądy. Co nie zmienia faktu, że Iga Świątek nieraz potrafiła też pokazać swój charakterek.
W dobie wszędobylskich agencji PR-owych i sponsorów wymuszających zachowania sportowców naturalność polskiej tenisistki bywa wręcz zaraźliwa. Co nie znaczy, że wszystkie wypowiedzi gwiazdy są utrzymane w pozytywnym tonie. Świątek potrafi mocno skrytykować kibiców za ich zachowanie czy wytknąć błędy światowej federacji tenisistów.
Tym razem gniew 1. rakiety świata ściągnął na siebie skandalicznie zachowujący się kibic, prawdopodobnie z Polski. Świątek udzielała właśnie wywiadu reporterowi Eurosportu, gdy nagle straciła cierpliwość i aż odwróciła się na pięcie. To nie był pierwszy tego typu wybuch gniewu Polki, ale doprawdy trudno winić ją za takie zachowanie. Mężczyzna uprzykrzał się bowiem zawodniczce jeszcze w trakcie meczu 2. rundy US Open.
Co dokładnie zirytowało zawodniczkę w zachowaniu kibica? Zawodniczka była właśnie w trakcie analizy pomeczowej i oceniana odmiennej od pozostałych szlemów atmosfery na US Open, gdy przerwały jej donośne krzyki z trybun:
"To na pewno był wymagający [mecz - przyp. red.], bo miałam wrażenie, że było bardzo mało rytmu. I faktycznie moja przeciwniczka grała zupełnie inny tenis, niż większość zawodniczek. Cieszę się po prostu, że staram się być konsekwentna i wiadomo - czasami trochę ryzykowałam i to ryzyko sprawiało, że psułam niektóre ataki (...) Bez dwóch zdań ten kort jest wymagający, z tymi prześwitami, z tym, że kibice z tyłu cały czas chodzą. Rok temu grałam tu wymagające mecze, więc zdawałam sobie sprawę, że i tak mogę sobie z tym poradzić" - analizowała Świątek.
Chwilę później wybrzmiały słowa wspomnianego kibica. Mężczyzna na pewno mówił po polsku, bo właśnie w tym języku zwróciła się do niego Iga Świątek: "Przepraszam, ale jak pan przez mecz mówił i teraz też, no robię wywiad..." - poskarżyła się gwiazda, po czym wyjaśniła reporterowi. - "Przepraszam, ale pan mi robił coaching dosłownie co każdą piłkę".
Myślicie, że reakcja Świątek była adekwatna do sytuacji?
Zobacz też:
Szok! Chylińska rozwiodła się w tajemnicy. Plotki o mężu okazały się prawdą
Iga Świątek była o krok od śmierci. Nie do wiary, co wyznała na US Open.
Iga Świątek przeżyła chwile grozy. Nagle musiała przerwać wywiad.
Polska tenisistka prawie uderzona przez fana. Wielkie poruszenie