Reklama
Reklama

Iga Świątek w ostatniej chwili uchyliła się przed ciosem. Wściekli fani proszą o uwagę

Iga Świątek nie spełniła oczekiwań ani kibiców, ani swoich własnych podczas tegorocznego Australian Open i odpadła ostatecznie w 1/8 finału. W niczym nie umniejsza to jednak pozycji Polki i uwielbienia rzeszy wiernych wielbicieli tenisistki. Niekiedy fanów Świątek ponosi jednak fantazja, co bywa niebezpieczne dla Polki.

Iga Świątek na Australian Open 2023

Iga Świątek ma za sobą ma za sobą średnio udane dni. Polska gwiazda tenisa była największą faworytką do wygrania turnieju Australian Open, niestety natrafiła na lepiej dysponowaną tego dnia Jelenę Rybakinę i odpadła w 1/8 finału. Kiedyś taki wynik uznalibyśmy za duży sukces, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia i zdobywania kolejnych tytułów przez Igę.

Reklama

Niedawna porażka w żaden sposób nie zmniejszy jednak popularności 22-letniej sportsmanki. I nie świadczy o tym tylko sposób, w jaki zmiażdżyła konkurencję na ostatniej Gali Mistrzów Sportu. Tenis jest bądź co bądź sportem globalnym, którego kibice w dodatku nie deprecjonują w żaden sposób rywalizacji między kobietami (co np. w przypadku piłki nożnej nie jest takie oczywiste). A dziś zwyczajnie nie ma na świecie tenisistki lepszej od Świątek.

Podekscytowany kibic o włos chybił głowę Igi Świątek

Dlatego nie powinno nikogo dziwić, jak wielkim wydarzeniem dla wielu wielbicieli tenisa jest spotkanie z ich idolką. Niestety, czasem emocje fanów przekraczają dopuszczalną granicę i stają się niekomfortowe dla samych sportowców. Iga Świątek przekonała się o tym podczas podpisywania autografów na Australian Open.

Wśród widzów tenisa ziemnego niezwykle popularne stały się wielkie piłki, na których zawodnicy i zawodniczki składają swoje podpisy. Podobnie było z Igą Świątek, która po kolei, z cierpliwością odbierała piłki od fanów i składała na nich autograf. Większość czekała na swoją kolei i rzucała gwieździe żółte kule ostrożnie. Jeden z fanów wepchał się jednak przed szereg i z całą mocą rzucił piłką w Świątek.

Dzięki świetnemu refleksowi gwiazda zdołała się uchylić, ale była wyraźnie niezadowolona. Piłka przeleciała nad jej głową, a zawodniczka pokiwała palcem w geście dezaprobaty, podpisała ostatni autograf i poszła dalej. Osoba, która rzuciła w Igę nie doczekała się autografu, ale też na to nie zasłużyła.

Zobacz też:

Aleksandra Kwaśniewska miażdży dziennikarzy za teksty o Świątek!

Iga Świątek borykała się z tym od dzieciństwa. Wyznała prawdę po latach!

Cezary Kulesza tłumaczy się z wyboru selekcjonera reprezentacji!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Iga Świątek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy